Piłkarz Legii chce wyjechać do mocniejszego zespołu. "W Ekstraklasie nie ma tak silnych przeciwników"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Filip Mladenović
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Filip Mladenović

Legia Warszawa zagra w Moskwie, a europejskie puchary są szansą dla zawodników. Jeden z nich, Filip Mladenović, osiągnął w Polsce już wszystko i liczy na nową umowę poza Polską.

O godz. 16.30 Legia Warszawa zagra w Moskwie ze Spartakiem. To pierwsze spotkanie grupowe mistrza Polski w Lidze Europy (rywalami zespołu Czesława Michniewicza są jeszcze: Napoli i Leicester). Jak czytamy w "Przeglądzie Sportowym", Filip Mladenović upatruje w nadchodzących spotkaniach szansy na zagraniczny wyjazd.

- Takich meczów nie da się z niczym porównać, w ekstraklasie nie ma tak silnych przeciwników - powiedział obrońca o występach w europejskich rozgrywkach, kiedy jeszcze był piłkarzem BATE Borysów. Teraz los postawił przed Legią mocnych przeciwników, jednak piłkarz widzi w tym dobrą stronę.

- Dla nas to super rywale, nie mamy nic do stracenia. Legia nie grała w pucharach przez pięć lat, dlatego nie ma w nas dużej presji. Nikt nie mówi, że musimy zajść daleko. Wiem, że możemy się pokazać, bo wszyscy te mecze oglądają. Te mecze można tylko wygrać - przekonuje Mladenović.

Dla niego to szansa na zagraniczny wyjazd do mocniejszego i bogatszego klubu niż Legia. - Piłkarsko zrobiłem w Polsce bardzo dużo, nie wiem co miałbym jeszcze zdobyć. Nie ukrywam, że chciałbym się sprawdzić na wyższym poziomie - powiedział zawodnik.

Już raz miał okazję się pokazać i z niej skorzystał. W 2015 roku, jak zawodnik BATE, wpakował dwa gole Wojciechowi Szczęsnemu w wygranym 3:2 meczu z Romą. W efekcie podpisał umowę z FC Koeln. - Wtedy to była dla mnie wielka sprawa, ale teraz sądzę, że mogłem poczekać na lepszą ofertę z silniejszego zespołu - powiedział Mladenović na łamach "Przeglądu Sportowego".

Ważne miejsce w klubowym muzeum, luksusowe auto w prezencie. Polak w Spartaku traktowany jak król

Filar Spartaka pewny swego przed meczem z Legią. "Gram, aby zwyciężać"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

Komentarze (9)
avatar
zbychu59
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak sobie myslę, panie grajek, że najpierw naucz się wygrywać mecze z takim Radomiakiem, że o innych drużynach nie wspomnę. Bo w przeciwnym razie w silnej lidze po prostu się skompromitujesz. 
avatar
MISTRZOWIE POLSKI
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@Za Ostatni Grosz: I dwa zaległe, po których może być nadal trzecia od końca, albo trzecia od góry i mieć stratę zaledwie 3 pkt na ponad 20 kolejek przed końcem. 
avatar
kert
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
''WODA SODOWA'' odbiła mu trochę . Fakty są takie że jeśli Legia zamierza powalczyć serio w pucharach to może i coś osiągnie ale '' zapłaci'' w lidze i o pucharach w następnym sezonie musi zapo Czytaj całość
avatar
MISTRZOWIE POLSKI
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tutaj nawet nie ma z kim powalczyć o mistrzostwo. Dla rywali Legii jedno zwycięstwo z nią albo liderowanie na chwilę jest już mistrzostwem świata i okolic, a potem i tak Legia kończy na pier Czytaj całość
Wiesław 33
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pozbyli się dobrych zawodników i tym zagranicznym złomem chcą wygrać mecz oraz miernym trenerem który nie nauczył ich, że gra się do gwizdka.