Nie dali szans Zagłębiu Lubin, pokonali GKS Bełchatów, teraz poradzili sobie z Odrą Wodzisław. Chociaż zwycięstwo nad wodzisławianami nie przyszło im wcale łatwo. - Może nie zagraliśmy najlepiej, ale zdobyliśmy trzy punkty. Nie jest sztuką dobrze grać i wygrać mecz. Sztuką jest zagrać słabiej i sięgnąć po trzy punkty. Na pewno zostawiliśmy mnóstwo zdrowia na boisku i opłaciło się, bo wygraliśmy. Teraz przed nami dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, to będą świetne dwa tygodnie. Mamy dziewięć punktów, ale nie możemy osiąść na laurach. Gramy dalej. Przed nami kolejny ciężki mecz - powiedział piłkarz Piasta, Mariusz Muszalik.
Ozdobą piątkowego pojedynku była bramka Pawła Gamli. Pomocnik niebiesko-czerwonych cudownym strzałem z 30 metrów zmusił do kapitulacji Adama Stachowiaka. - My chyba jesteśmy jacyś zakompleksieni. Potrafimy strzelać ładne bramki. Tylko też wiecznie się mówi, jak zdobędziemy taką bramkę, że komuś po prostu wyszedł strzał. To nie tak. My umiemy zdobywać piękne gole i Paweł to pokazał. Cieszymy się z tych trzech punktów okraszonych tak cudowną bramką. Jak widać, warto na stadion Piasta przychodzić - wyjaśnił Muszi.
Uderzenie Gamli kompletnie zaskoczyło podopiecznych Ryszarda Wieczorka, bo z przebiegu pojedynku wydawało się, że to goście zdobędą kolejną bramkę. - Odra pokazała bardzo dobry futbol. Widać, że nieprzypadkowo wygrała dwa ostatnie mecze, w tym pokonała Legię. Wydarliśmy jej z gardła te trzy oczka. Odra w końcówce miała bardzo dobre sytuacje, ale to było spowodowane tym, że rzuciła się do ataku, do odrabiania strat. My kontrowaliśmy, ale nie udało się podwyższyć rezultatu. Gdybyśmy zdobyli kolejną bramkę, byłoby na pewno spokojniej - zauważył pomocnik.
Po trzech zwycięstwach z rzędu piłkarze Dariusza Fornalaka z większym spokojem będą się przygotowywać do kolejnego spotkania. - Mamy aż 9 punktów i tylko 9, bo można było ich zdobyć 15. Spokojnie patrzymy w przyszłość. Znamy swój potencjał, twardo stąpamy po ziemi. Gramy w każdym meczu o zwycięstwo, nie ma co kalkulować. Teraz sięgnęliśmy po jakże ważne trzy oczka, bo przed tak długą przerwą. Cieszymy się przeogromnie - zakończył Muszalik.