Jaki będzie nowy kierunek Pogby? Po wypowiedzi jego agenta do gry włącza się kolejny gracz

Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Paul Pogba
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Paul Pogba

Słowa agenta Paula Pogby wywołały wielkie poruszenie, także w szeregach władz europejskich gigantów. Do gry o Francuza dołącza nowy gracz.

Paul Pogba w Anglii obwoływany jest królem asyst. Nic dziwnego, ma już ich na koncie siedem w nowym sezonie. Jego podania znakomicie obsługują kolegów z drużyny, stwarzając tym samym częste zagrożenie.

Francuz to ważna postać Manchesteru United. Jednak jego przyszłość w barwach Czerwonych Diabłów nie jest wcale pewna. Kontrakt pomocnika wygasa 30 czerwca 2022 roku.

- Porozmawiamy z Manchesterem i zobaczymy, co się stanie. Turyn wciąż jest w jego sercu. Jest szansa, że ​​Pogba wróci do Juventusu, ale zależy to również od Juve. Paul jest niezadowolony z United, ponieważ nie jest już w stanie wyrażać siebie w sposób, w jaki by chciał i w jaki się od niego oczekuje. Potrzebuje nowego zespołu, zmiany powietrza - powiedział jego agent Mino Raiola w rozmowie z "Rai Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

Na reakcje innych klubów nie trzeba było długo czekać. Jak podaje portal fiches.net, prezydent FC Barcelona Joan Laporta rozmawiał niedawno z agentem Francuza, aby wyrazić chęć zatrudnienia pomocnika, który mógłby przejść po wygaśnięciu kontraktu.

Jeśli Juventus chce pozyskać Francuza i ubiec Barcelonę, to musiałby złożyć ofertę w zimowym okienku transferowym. Blaugrana przeżywa aktualnie kryzys finansowy, więc dla nich ewentualny transfer mógłby stanowić problem.

Jeżeli Bianconeri zdecyduje się na ten ruch, to muszą przygotować się na sięgnięcie głębiej do portfela. "Transfermarkt" wycenia pomocnika na 60 mln euro. Zawsze pozostaje także opcja czekania do wygaśnięcia kontraktu. Wtedy Stara Dama mogłaby pozyskać Pogbę na zasadzie wolnego transferu, lecz w tym przypadku konkurencja znacznie wzrośnie.

Włoska legenda broni Szczęsnego. "Nie uważam, aby zmiana w bramce była potrzebna"
Brak formy, nadwaga i kontuzja - miał być wielki powrót, a jest duży zawód

Komentarze (1)
avatar
Roni Bydlak
18.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Laporta to niech komornika najpierw spłaci