W sobotę przedstawiciele Derby County oświadczyli, że złożono zawiadomienie o zamiarze wyznaczenia zarządu sądowego. Klub Krystiana Bielika i Kamila Jóźwiaka najprawdopodobniej będzie podlegał procedurze upadłościowej.
"Barany" w poprzednim sezonie uniknęły degradacji z The Championship. Teraz drużyna Wayne'a Rooneya może zostać ukarana odjęciem dziewięciu punktów za dopuszczenie się malwersacji finansowych (więcej TUTAJ).
Menadżer Derby zabrał głos w tej sprawie w wywiadzie dla "Sky Sports". Jak się okazało, Rooney i zawodnicy dowiedzieli się o decyzji zarządu z telewizji. 35-latek nie rozmawiał jeszcze z właścicielem klubu, Melvynem Morrisem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
- Już rozmawialiśmy o tym ze Stephenem Pearcem, ale najpierw zobaczyliśmy to w Sky. Jestem przekonany, że Mel ma w tym momencie wiele rzeczy na głowie. Nasza sytuacja jest bardzo trudna - skomentował Rooney.
Trener musiał przygotować zespół do sobotniego meczu ze Stoke City. - Oczywiście, że przygotowania były trudniejsze, gdy w mediach pojawiła się ta wiadomość. Jesteśmy profesjonalistami. Musiałem zachęcić piłkarzy do gry. Moim zadaniem jest przywrócić klubowi trochę godności - uzupełnił.
Czytaj także:
"Solskjaer postawił to dosyć jasno". Veto Norwega zablokowało transfer
Przyszłość Paulo Dybali wyjaśni się na dniach. "To kwestia ogłoszenia"