Transfer Gianluigiego Donnarummy do Paris Saint-Germain był świetnym ruchem. W końcu najlepszy piłkarz Mistrzostw Europy, który przechodzi bez odstępnego, to coś, o czym marzy większość klubów. Póki co, Włoch nie może się do końca odnaleźć w nowej drużynie.
Były bramkarz AC Milanu ma dopiero 22 lata, a za sobą ponad 200 występów w Serie A. "Giggio" to zawodnik na lata, który będzie tylko lepszy. Przez ostatnie 2 lata radykalnie spadła liczba błędów, które popełniał, co wydatnie przyczyniło się do tego, by traktować go jako pełnoprawnego gracza klasy światowej, a nie kogoś, kto na taki poziom ma dopiero wejść.
Wydawało się, że będzie numerem "1" w bramce paryżan. Do tej pory nie było to takie pewne. Włoch zadebiutował dopiero 11. września w ligowym starciu z Clermont Foot 63, które jego zespół zwyciężył 4:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol
Głos w sprawie małej liczby minut Donnarummy zabrał Gianluca Pagliuca, czyli były golkiper reprezentacji Włoch i, między innymi, Interu.
- Nie rozumiem tego. Masz najlepszego bramkarza na świecie i zostawiasz go na ławce? Navas jest dobrym bramkarze, ale - z całym szacunkiem - nie nadaje się, by wiązać buty Donnarummie - dał jasno do zrozumienia 53-latek, w wywiadzie dla "Tuttomercatoweb".
Następną szansę na występ 22-latek będzie miał już w środę, kiedy PSG zmierzy się z FC Metz. Start spotkania o 21:00, a dostępne do obejrzenia będzie na antenie Eleven Sports 4.
Czytaj także:
Inter dobrał się do bramki Polaka po przerwie
Nowa nadzieja dla napastnika Chelsea?
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)