Osiem sekund milczenia "Lewego". Brzęczek mówi o frustracji i czarnej dziurze

To było 8 sekund, które wstrząsnęło polską piłką. Wymownie milcząc po meczu Ligi Narodów z Włochami (0:2), Robert Lewandowski w zasadzie podpisał zwolnienie Jerzego Brzęczka. - To była frustracja - komentuje teraz były selekcjoner.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Jerzy Brzęczek PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu od lewej: Robert Lewandowski i Jerzy Brzęczek
"Po meczu Ligi Narodów z Włochami (0:2) kapitan reprezentacji Polski podszedł przed kamerę TVP Sport, wiedząc dokładnie, czego nie chce powiedzieć. Czekał tylko na właściwe pytanie, by umiejętnie zagrać pauzą, o której mówi dziś cała piłkarska Polska. I która może zmienić bieg historii polskiego futbolu" - pisaliśmy 15 listopada ubiegłego roku.

W odpowiedzi na pytanie Jacka Kurowskiego o plan taktyczny na mecz "Lewy" zamilkł na 8 sekund. Powiedział tym więcej, niż gdyby użył jakichkolwiek słów. I dopiero, gdy cisza odpowiednio wybrzmiała, przeszedł do komentarza. Dyplomatycznego, ale uderzającego w Jerzego Brzęczka. Na boisku Lewandowski nie oddał celnego strzału na bramkę Gianluigiego Donnarummy, ale potem walnął tak, że zatrząsł środowiskiem. I posadą selekcjonera.

Zbigniew Boniek nie działa pod niczyje dyktando, ale na pewno nie pozostał głuchy na wymowne milczenie Lewandowskiego, który miesiąc później został wybrany Piłkarzem Roku FIFA. W styczniu, 144 dni przed mistrzostwami Europy, zwolnił Jerzego Brzęczka i zatrudnił Paulo Sousę , który okazał się całkowitym przeciwieństwem swojego poprzednika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!

Brzęczek przez 8 miesięcy nie zabierał głosu na temat swojego niespodziewanego rozstania z PZPN. Milczenie przerwał w czwartek, w programie Małgorzaty Domagalik "Niech gadają" na Kanale Sportowym. Czy ma za złe "Lewemu" zachowanie po meczu z Włochami?

- Po meczu są wielkie emocje. Tym bardziej po takim, jaki rozegraliśmy we Włoszech. Jechaliśmy tam z wielką nadzieją, bo byliśmy wtedy liderem tej grupy. Remis we Włoszech i zwycięstwo nad Holandią dawało nam pierwsze miejsce - przypomniał były selekcjoner.

- Jechaliśmy tam z nadziejami, z ambicjami, ale zagraliśmy jedno z najsłabszych spotkań. Nie zrealizowaliśmy założeń. Robert nie miał w tym meczu żadnej sytuacji. Był sfrustrowany. Takie zachowanie uderza w trenera - przyznał Brzęczek.

- Robert jednak powiedział potem, że miał wtedy w głowie czarną dziurę. To się zdarza. Był sfrustrowany. Rozumiem Roberta, rozmawialiśmy o tym - zapewnił szkoleniowiec. Dodał też, że miał poprawne relacje z Lewandowskim. Po zwolnieniu kapitan zadzwonił do niego i podziękował za 2,5 roku wspólnej pracy. Więcej TUTAJ.

Jerzy Brzęczek był selekcjonerem reprezentacji Polski od lipca 2018 do stycznia 2021 roku. Za jego kadencji Biało-Czerwoni wygrali 12 spotkań, 5 zremisowali, a 7 przegrali. Zdobyli w nich 36 bramek, a stracili 20. Z drugiej strony, nie wygrali ani jednego spotkania z wyżej notowanym rywalem. Bilans tych gier to dwa remisy i cztery przegrane.

Czy Robert Lewandowski przyczynił się do zwolnienia Jerzego Brzęczka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×