Karierę zaczynał razem z Lewandowskim. Dziś sił próbuje w disco-polo

"King Karol 9" - to pseudonim, pod jakim swoje utwory nagrywa Charles Nwaogu. Urodzony w nigeryjskim Osogu piłkarz na tyle przesiąkł naszą kulturą, że... zaczął tworzyć piosenki disco-polo.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Charles Nwaogu YouTube / @KING KAROL 9 / Na zdjęciu: Charles Nwaogu
11 maja 2008 roku. Pruszków. Miejscowy Znicz podejmuje Motor Lublin. W 76. minucie na murawę wchodzi stawiający pierwsze kroki w seniorskim zespole Charles Nwaogu. Nigeryjczyk zmienia innego młodego snajpera - Roberta Lewandowskiego.

- Wspominam Roberta Lewandowskiego jako normalnego zawodnika - mówił Nwaogu w rozmowie z meczyki.pl.

Być jak "Oli"

Nwaogu do Polski trafił jako nastolatek. Wraz z trzema innymi Nigeryjczykami otrzymał zaproszenie do gry w juniorach Polonii Warszawa. "Czarne Koszule" miały nadzieję, że wyłowią kolejnego Emmanuela Olisadebe. Tak się jednak nie stało, a Nwaogu z juniorów Polonii trafił do Znicza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić

W sumie, od momentu przyjazdu do naszego kraju Nwaogu wystąpił łącznie dla 13 różnych klubów znad Wisły. Udało mu się także zadebiutować w Ekstraklasie.

Największe sukcesy odnosił jednak jako napastnik Floty Świnoujście. W sezonie 2010/2011 został nawet królem strzelców I ligi - jako pierwszy Afrykańczyk w historii. To właśnie po tym sezonie zaliczył jedyny epizod w swojej karierze poza granicami Polski. Za 200 tysięcy euro przeniósł się do Energie Cottbus. W Niemczech jednak się nie przebił i po pół roku trafił do Arki Gdynia.

"...Cycki falują, oczy wirują..."

Piłka nożna to jednak tylko jedna z pasji Nigeryjczyka. Jak się okazuje, jest nią także muzyka. Na kanale YouTube "King Karol 9" możemy znaleźć kilka piosenek w wykonaniu zawodnika. Tytuły "Moja Laska" czy "Bang Bang Bang" doskonale oddają klimat utworów.

- Piosenka "Moja laska" była moim osobistym pomysłem i planem na dalszego siebie. Tekst napisałem sam, natomiast aranżację muzyczną zrealizowaliśmy w studiu nagrań. Mam zamiar kontynuować moją przygodę z disco-polo. Nie zamierzam jednak rezygnować z gry w piłkę, bo to jest to, co uwielbiam i kocham - mówił w rozmowie z Interią.

Jak zresztą przyznaje sam Nwaogu, inspiracją do powstania utworu miała być jego żona - Agnieszka. "Moja laska dobrze zamiata [...] jej cycki falują, me oczy wirują" - to tylko fragment piosenki stworzonej przez byłego snajpera m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Przykładów jest wiele

Nwaogu nie jest pierwszym piłkarzem, który postanowił spróbować swoich sił w muzyce. Niektórzy osiągnęli na tym polu naprawdę spore sukcesy. Jednym z takich przykładów może być chociażby były piłkarz Realu Madryt i PSG - Jese Rodriguez. 28-latek w 2016 roku, pod pseudonimem "Jey M" nagrał kawałek "Yo Sabia", który dzisiaj ma ponad 32 mln odsłon na YouTube.

Najbardziej jaskrawym przypadkiem miłości do muzyki w wykonaniu piłkarza pozostaje jednak Pablo Osvaldo. 14-krotny reprezentant Włoch, który ma na koncie 124 mecze w Serie A, a kolejne 43 w La Lidze, zdecydował się zakończyć karierę w wieku 30 lat, by w pełni poświęcić się karierze muzycznej.

Czytaj także:
Lukas Podolski z kolejną fuchą w Niemczech. Co na to Jan Urban?
Tak syn Ronaldo zareagował na Messiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×