Ogromny niedosyt w Madrycie. Zagrały niepokonane zespoły

PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: Yeremi Pino i David Alaba
PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: Yeremi Pino i David Alaba

W Madrycie zmierzyły się ze sobą drużyny Realu i Villarrealu. Drużyny w sezonie do tej pory nie przegrały. Po bezpośrednim starciu sytuacja nie zmieniła się, w potyczce gole nie padły.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wpadce Atletico Real mógł w tabeli uciec lokalnemu rywalowi. Sobotni przeciwnik w La Lidze, podobnie jak Królewscy, był niepokonany. Villarreal miał jednak w spotkaniu problem. W składzie gości zabrakło kontuzjowanego Gerarda Moreno.

W 1. połowie więcej z gry mieli osłabieni kadrowo goście. Brakowało jednak groźnych uderzeń, spięć pod bramkami. Strzały były blokowane, w decydujących momentach brakowało zdecydowania. Częściej starali się atakować piłkarze gości.

To właśnie przyjezdni mieli najlepszą okazję w premierowej odsłonie. W 13. minucie płaski strzał z pola karnego oddał Arnaut Danjuma, Thibaut Courtois odbił piłkę na rzut rożny. Z kolei w 31. minucie Belg odbił uderzenie Paco Alcacera. Na dobitkę nie pozwolili obrońcy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić

Gra Realu nie mogła się podobać. Królewscy nie potrafili zagrozić Geronimo Rulliemu. Kibice Królewskich w przerwie mogli liczyć na zryw swoich ulubieńców. Wszak drużyna Carlo Ancelottiego większość bramek zdobywa właśnie po zmianie stron.

Gospodarze rzeczywiście przejęli inicjatywę, ale długo nie potrafili zaskoczyć gospodarzy. Niewidoczny był Karim Benzema. To przyjezdni mieli kolejną szansę. Strzał Danjumy odbił bramkarz. W 57. minucie Pau Torres nie doszedł do piłki metr przed niemal pustą bramką. Real okazję wykreował sobie w 82. minucie. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Isco pozwolił się wykazać Rulliemu. Poza kilkoma spięciami w polu karnym, Królewscy nie byli w stanie zagrozić Villarrealowi.

Gracze z Madrytu atakowali do końca. Jednak bramki w meczu nie padły. Obydwa zespoły wciąż są w sezonie niepokonane.

Real Madryt - Villarreal CF 0:0

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Federico Valverde, Eder Militao, David Alaba, Nacho - Marco Asensio (81' Isco), Casemiro, Luka Modrić (73' Eden Hazard)- Rodrygo Goes (46' Eduardo Camavinga), Karim Benzema, Vinicius Junior.

Villarreal: Geronimo Rulli - Juan Foyth (85' Mario Gaspar), Raul Albiol, Pau Torres, Alberto Moreno - Dani Parejo, Etienne Capoue, Francis Coquelin (58' Moi Gomez) - Yeremi Pino (84' Manu Trigueros), Paco Alcacer (58' Boulaye Dia), Arnaut Danjuma (84' Manu Trigueros).

Żółte kartki: Vinicius (Real) oraz Coquelin, Gomez (Villarreal).

Sędzia: Jesus Manzano.

[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Wielki mecz Marco Asensio. Real Madryt nie dał szans beniaminkowi
Kolejna kompromitacja Barcelony

Komentarze (0)