W 1. kolejce Sporting aż 1:5 przegrał na własnym boisku z Ajaxem, Borussia z kompletem punktów wróciła ze Stambułu.
Portugalski zespół był podrażniony klęską z meczu z drużyną z Amsterdamu i od początku gry w Dortmundzie starali się grać otwartą piłkę. Problem w tym, że w premierowej odsłonie goście nie byli w stanie poważniej zagrozić gospodarzom.
Udało im się to raz. Mats Hummels w 22. minucie nie dał rady zatrzymać Paulinho, a ten starał się odgrywać do partnera. Piłkę przejął jednak Gregor Kobel. Po chwili ponownie pomylił się obrońca, ale Paulinho źle uderzył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
Więcej z przodu byli w stanie w 1. połowie zdziałać zawodnicy Borussii, ale także bez rewelacji. Sędzia często przerywał grę dopatrując się spalonych. Gra była rwana, brakowało płynności. Wydawało się, że w 1. części gole nie padną.
Drużyna z Dortmundu osiem minut przed gwizdkiem sędziego jednak zaskoczyła rywali. Jude Bellingham zagrał do Donyella Malena, a ten w sytuacji sam na sam uderzył lekko, ale bardzo precyzyjnie. Piłka wtoczyła się przy słupku do siatki.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większym zmianom. Sporting nie był w stanie zagrozić Borussii. Z kolei gospodarze szukali drugiego gola, ale mieli problemy z kreowaniem sobie szans. A gdy już takowe mieli, to sędzia dopatrywał się spalonego. Tak było w 48. minucie, kiedy arbiter z Serbii nie uznał trafienia Marco Reusa.
Niewiele po zmianie stron działo się pod bramkami. W 66. minucie sprzed pola karnego ponad poprzeczką uderzył Julian Brandt. Siedem minut później sędzia po raz trzeci w meczu nie uznał gola dla Borussii. Ponownie dopatrzył się spalonego. Tym razem złapany na nim został Malen.
Goście dopiero w końcówce postawili wszystko na jedną kartkę. Sporting starał się zaatakować, ale próbom gości brakowało dokładności. Gracze z Dortmundu bez większych problemów dowieźli zwycięstwo do końca.
Dzięki drugiej wygranej w Lidze Mistrzów Borussia ma tyle samo punktów co Ajax. Już w najbliższej serii obydwa zespoły zmierzą się w Dortmundzie.
Borussia Dortmund - Sporting Lizbona 1:0 (1:0)
1:0 - Donyell Malen 37'
Składy:
Borussia Dortmund: Gregor Kobel - Thomas Meunier, Mats Hummels, Manuel Akanji, Raphael Guerreiro (75' Nico Schulz) - Jude Bellingham, Axel Witsel, Mahmoud Dahoud (8' Julian Brandt) - Thorgan Hazard (71' Marius Wolf), Marco Reus, Donyell Malen (75' Reinier Jesus).
Sporting Lizbona: Antonio Adan - Luis Neto, Sebastian Coates, Zouhair Feddal - Pedro Porro (84' Bruno Tabata), Joao Palhinha (84' Daniel Braganca), Matheus Santos, Matheus Reis (84' Ricardo Esgaio) - Pablo Sarabia (74' Jovane Cabral), Tiago Tomas (58' Nuno Santos) - Paulinho.
Żółte kartki: Bellingham, Hummels (Borussia) oraz Santos, Neto (Sporting).
Sędzia: Srdjan Jovanović (Serbia).
Czytaj także:
Anglicy sprzedali go bez żalu. W Lidze Mistrzów strzela jak na zawołanie
Makabryczna kontuzja. Łapali się za głowy
[multitable table=1395 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]