Dynamo Kijów wpadło pod walec w Monachium. Kolejny świetny występ Roberta Lewandowskiego!

PAP/EPA / Lukas Barth-Tuttas / Na zdjęciu od lewej: Leroy Sane, Robert Lewandowski i Thomas Mueller
PAP/EPA / Lukas Barth-Tuttas / Na zdjęciu od lewej: Leroy Sane, Robert Lewandowski i Thomas Mueller

"Polski mecz" w Lidze Mistrzów był bardzo jednostronny. W drugiej kolejce grupy E Bayern Monachium rozgromił u siebie Dynamo Kijów aż 5:0. Kolejny świetny występ zaliczył Robert Lewandowski.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli Bawarczycy, którzy w pierwszej kolejce pokonali FC Barcelona 3:0. Z kolei Dynamo bezbramkowo zremisowało z Benficą Lizbona

- W lidze zazwyczaj są zdecydowanym faworytem i to pokazują. To bardzo młody, utalentowany zespół, ale mam przekonanie do naszej drużyny i w to, że wygramy ten mecz. Chcemy utrzymać się na prowadzeniu w grupie - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Julian Nagelsmann.

Szkoleniowiec mistrza Niemiec postawił oczywiście na Roberta Lewandowskiego w wyjściowej jedenastce, a Polak szybko się odpłacił. Jeszcze w 10. minucie jego strzał głową po dośrodkowaniu Leroya Sane Heorhij Buszczan przeniósł nad poprzeczką, ale dwie minuty później, gdy arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy po zagraniu ręką Sydorczuka, Lewandowski zapakował piłkę do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!

W 27. minucie kapitan reprezentacji Polski podwyższył prowadzenie Bayernu. Po stracie piłki Dynama na własnej połowie Thomas Mueller do niej dopadł i zagrał prostopadle do Lewandowskiego, a ten popisał się pewnym strzałem przy bliższym słupku obok bezradnego bramkarza Dynama.

Zanim skończyła się pierwsza połowa, zarówno jedni, jak i drudzy mogli dołożyć po jednym golu. W 35. minucie Sane pokusił się o strzał z narożnika pola karnego i trafił w słupek. Z kolei 360 sekund później goście mieli znakomitą szansę po kontrze, lecz precyzyjną próbę Carlosa De Penii obronił Manuel Neuer.

W przerwie trener ekipy z Kijowa Mircea Lucescu sięgnął po Tomasza Kędziorę z ławki w miejsce Ołeksandra Tymczyka, ale to nie odmieniło losów gry. W 68. minucie Bayern przeprowadził zabójczy kontratak, gdy Sane zagrał do wybiegającego Serge'a Gnabry'ego, a ten uderzył tak mocno, że piłka odbiła się od poprzeczki zanim wpadła do bramki.

Po kolejnych sześciu minutach było już 4:0, choć Sane prawdopodobnie w tej akcji chciał piłkę dośrodkować, a nie uderzać na bramkę. Tak czy inaczej, Buszczan został zaskoczony i wpuścił ten centrostrzał, a częściowo winę za to zagranie ponosi Tomasz Kędziora, który odpuścił krycie. Po tym ciosie Dynamo przestało już nawet kontratakować.

Wynik dopełnił w 87. minucie rezerwowy Eric Maxim Choupo-Moting, któremu znakomicie na głowę dośrodkował z prawej strony Benjamin Pavard. Co ciekawe, to już ósmy gol kameruńskiego piłkarz niemieckiego pochodzenia w tym sezonie. W tej akcji wygrał walkę ciało w ciało z Kędziorą.

Osiem zdobytych bramek po dwóch meczach Ligi Mistrzów ma też Bayern Monachium, który w następnej serii gier 20 października zagra na Estadio da Luz z Benficą Lizbona. Dynamo Kijów z kolei spróbuje pokonać na Camp Nou Barcelonę.

Bayern Monachium - Dynamo Kijów 5:0 (2:0)
1:0 - Robert Lewandowski 12' - z karnego
2:0 - Robert Lewandowski 27'
3:0 - Serge Gnabry 68'
4:0 - Leroy Sane 74'
5:0 - Eric Maxim Choupo-Moting 87'

Składy:

Bayern: Manuel Neuer - Niklas Suele, Dayot Upamecano, Lucas Hernandez, Alphonso Davies (69' Benjamin Pavard) - Joshua Kimmich, Leon Goretzka (79' Marcel Sabitzer) - Serge Gnabry (69' Jamal Musiala), Thomas Mueller, Leroy Sane (79' Bouna Sarr) - Robert Lewandowski (79' Erik Maxim Choupo-Moting)

Dynamo: Heorhij Buszczan - Ołeksandr Tymczyk (46' Tomasz Kędziora), Ilja Zabarnyj, Artem Szabanow, Witalij Mykołenko - Mykoła Szaparenko (46' Wołodymyr Szepeliew), Serhij Sydorczuk, Ołeksandr Andrijewskij - Wiktor Cyhankow (70' Ołeksandr Karawajew), Denis Garmasz (70' Władysław Supriaha), Carlos de Pena

Sędziował: Marco Guida (Włochy)

Żółte kartki: Hernandez (Bayern) - Tymczyk (Dynamo)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 6 6 0 0 22:3 18
2 Benfica Lizbona 6 2 2 2 7:9 8
3 FC Barcelona 6 2 1 3 2:9 7
4 Dynamo Kijów 6 0 1 5 1:11 1

Czytaj też: Nieprawdopodobne, czego właśnie dokonał Lewandowski!

Źródło artykułu: