Czas między wrześniową a październikową przerwą reprezentacyjną nie jest dobry dla Pogoni Szczecin. Drużyna Kosty Runjaicia skompromitowała się w Fortuna Pucharze Polski i została pokonana przez drugoligowy KKS 1925 Kalisz. W PKO Ekstraklasie co prawda dotąd nie przegrała, ale prezentowała się bardzo przeciętnie. Dlatego awans na drugie lub trzecie miejsce w tabeli może poprawić nastroje w Szczecinie. Pogoń podejmie ostatniego w lidze beniaminka.
- Jeszcze nigdy nie rywalizowałem z Górnikiem Łęczna, ale jesteśmy dobrze przygotowani na bazie obejrzenia kilku meczów. Najważniejsze będzie nasze nastawienie. Nie wywyższamy się, ponieważ graliśmy już z przeciwnikami słabszymi na papierze i zdobyliśmy złe doświadczenia. Mamy powód do ostrożności. Drużyna wie, co należy zrobić na boisku, musimy pressować mocno od początku, grać intensywnie i zrobić wszystko, żeby zwyciężyć - zapowiada trener Runjaić.
Niemiec nie wystawi w niedzielnym meczu kontuzjowanych Igora Łasickiego, Huberta Matyni, Kacpra Smolińskiego, Kamila Drygasa i Alexandra Gorgona. - Jest szansa, że wyjdziemy taką samą jedenastką jak w poprzednim meczu przeciwko Wiśle Kraków, ale miałem w głowie też pomysły na zmiany w składzie - zapowiada szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!
Przeciwko drużynie Runjaicia mogą wystąpić Kryspin Szcześniak i Marcel Wędrychowski, których Pogoń wypożyczyła Górnikowi. - Dobrze, że zbierają na tym wypożyczeniu więcej minut niż mogli w Pogoni. Obserwuję ich na bieżąco, są bardzo utalentowani. Wspólnie zdecydowaliśmy, że ich odejście na pewien czas będzie najlepszym rozwiązaniem - wspomina Runjaić.
Szkoleniowiec Pogoni pozostawił w kadrze Mariusza Fornalczyka, a ten w środę zaprezentował się bardzo dobrze w meczu Ligi Młodzieżowej UEFA. Fornalczyk strzelił pierwszego gola w wygranym 3:0 pojedynku z Deportivo La Coruna. To nie wszystko - sprawiał dużo problemów swoimi rajdami, kreował sytuacje podbramkowe pozostałym szczecinianom.
- Faktycznie, Fornalczyk wyróżniał się. Ani na lewej stronie, ani na prawej Deportivo nie potrafiło go zatrzymać. W zasadzie potwierdził to, co pokazuje w każdym tygodniu na treningach. Podobała mi się również forma innego młodzieżowca Mateusza Łęgowskiego. Widzę po nim, że treningi w pierwszym zespole rozwijają go psychicznie i fizycznie. Młodzi przystosowują się do seniorskiego futbolu, ale muszą pozostać pracowici i cierpliwi. Przeskok z juniorskiej do dorosłej piłki jest duży - przestrzega Niemiec.
Początek meczu Pogoni z Górnikiem Łęczna w niedzielę o godzinie 15.
Czytaj także: Wielka dziura w obronie Zagłębia. Lider Jagiellonii ją wykorzystał
Czytaj także: Obrona Zagłębia Lubin przeciekała. Klub zareagował ciekawym transferem