[tag=54973]
Kylian Mbappe[/tag] w sierpniu był na językach całego świata piłki nożnej. Miał przejść z Paris Saint-Germain do Realu Madryt, choć sam nie opublikował żadnego komunikatu w tej sprawie. Niektórzy kibice i dziennikarze zarzucali mu, że zbyt późno poprosił władze wicemistrza Francji o pozwolenie na transfer. Zawodnik powiedział jednak, że zgłosił to nie w ostatnim tygodniu sierpnia, jak się uważało, lecz aż miesiąc wcześniej.
- Poprosiłem o odejście, ponieważ pozostawał mi rok kontraktu i chciałem, by klub dostał za mnie pieniądze pozwalające znaleźć mojego zastępcę. Jestem tu cztery lata, byłem szczęśliwy i nadal jestem. Zakomunikowałem chęć transferu dość wcześnie. Chciałem, żebyśmy razem na tym skorzystali i zrobili dobry interes. Powiedziałem im także "jeśli nie chcecie, żebym odszedł, to zostanę" - opowiedział francuski napastnik.
- Ludzie mówili, że odrzuciłem sześć czy siedem ofert przedłużenia kontraktu, że nie chcę już rozmawiać z dyrektorem sportowym, a to nieprawda. Moje stanowisko było jasne. Pod koniec lipca przekazałem, że chcę odejść - dodał.
Całość wywiadu z Mbappe ma zostać opublikowana o godzinie 18:00, jednak te wypowiedzi, które ujrzały światło dzienne, już teraz zdążyły zrobić poruszenie w światowych mediach.
Zobacz też:
Katastrofalna statystyka Ronaldo. Tak źle nie wypada żaden inny napastnik Premier League
Kontuzja Bartłomieja Drągowskiego. Co ze zgrupowaniem?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!