W piątek pojawiły się informacje na temat imprezy, w której brał udział reprezentant Polski Nicola Zalewski. Piłkarz bawił się ze znajomymi, w tym gronie był m.in. Zep Dembo, członek grupy Dark Polo Gang.
"Wieczór wymknął się spod kontroli" - przekazały włoskie media. Okazało się, że muzyk wrzucił do sieci krótkie nagranie, na którym widać, jak bawi się piłkarz ze swoimi znajomymi.
- Mourinho, dzisiaj jaramy, robimy to! - krzyczał jeden z bohaterów nagrania. Wideo nie zrobiło piłkarzowi dobrej reklamy w Rzymie.
Zalewski jest mocno krytykowany, nieco inną opinię wyraził w tej sprawie Zbigniew Boniek, który wypowiedział się dla największego włoskiego dziennika, "La Gazzetta dello Sport".
- To dobry zawodnik i człowiek. Wiem, że pod względem wizerunkowym nie wygląda to najlepiej, ale nie przesadzałbym z ocenami. Spójrzmy na jego wiek. Ma 19 lat, każdy w tym wieku popełniał głupstwo. Sęk w tym, że wcześniej nie było mediów społecznościowych. Niewiele osób o tym wiedziało, teraz jest inaczej.
Zalewski nie bierze udziału w zgrupowaniu piłkarskiej reprezentacji Polski. Młody zawodnik chciał nieco odpocząć i odreagować po tym, jak w ostatnim czasie stracił ojca - ten zmarł po długiej chorobie.
Czytaj także:
Ależ emocje na Węgrzech! Polska młodzieżówka wypuściła zwycięstwo z rąk
Polska zagra z San Marino. Wypada kluczowe ogniwo
ZOBACZ WIDEO: PZPN zareagował na informacje o chorobie Jana Furtoka. "Możemy pomóc na każdej płaszczyźnie"