Właśnie zarobił ponad 1,6 mld zł. Napiwek dla kelnerki zaskoczył wszystkich

Karol Wasiek 11 Października 2021, 12:12

Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: Mike Ashley

• Mocna opinia ws. reprezentacji Polski! "Jesteśmy przyparci do muru"

Angielskie media donoszą, że Ashley został przyłapany w jednym z pubów w Londynie, w którym - wraz z pięcioma znajomymi - popijał napoje wyskokowe.

Pewien obserwator powiedział "The Sun": "Wszyscy mieli na sobie garnitury i tłoczyli się wokół stołu, śmiejąc się i rozmawiając. Przybyli około 17:30, pili piwo do godziny zamknięcia, około 23:00. Mike był w dobrym nastroju i zostawił jednej barmance napiwek w wysokości 5 funtów. Aż trudno uwierzyć w to, że wcześniej zarobił ponad 300 mln funtów".

W kontekście tej sytuacji warto wspomnieć zachowanie Cristiano Ronaldo, który przed podczas wakacji w Grecji (2018 rok) zostawił obsłudze hotelowej prawie 18 tys. funtów napiwku. Portugalczyk miał poprosić kierownictwo hotelu, aby przekazana kwota została podzielona równomiernie dla wszystkich pracowników.

Ashley jest obecnie łączony z przejęciem zadłużonego klubu Derby County. To podobno 61. najbogatszy człowiek w Wielkiej Brytanii, jego majątek jest wart około 2,7 miliarda funtów.

Przez ostatnie 14 lat Mike Ashley zarządzał klubem z St James' Park. Brytyjski miliarder nie cieszył się popularnością wśród lokalnych kibiców, którzy w ubiegły czwartek mieli powody do świętowania. Saudyjski Fundusz Inwestycyjny (PIF) przejął pakiet większościowy w Newcastle United. Budżet szejków wynosi około 320 miliardów funtów - to najbogatsi właściciele w historii piłki nożnej.

Nowy właściciele zamierzają przywrócić dawny blask zespołowi, który w przeszłości zdobył cztery mistrzostwa Anglii. Wiele wskazuje na to, że pierwszym krokiem będzie zmiana na stanowisku menadżera. Jak podała "La Gazetta dello Sport", najpoważniejszym kandydatem jest Antonio Conte.

Czytaj także:
Ależ emocje na Węgrzech! Polska młodzieżówka wypuściła zwycięstwo z rąk
Polska zagra z San Marino. Wypada kluczowe ogniwo