Biało-Czerwoni dopełnili formalności w sobotnim meczu z San Marino i pięć razy trafili do siatki. Trener Paulo Sousa, mimo że Polacy byli faworytem spotkania, zdecydował się ustawić Roberta Lewandowskiego w pierwszej "jedenastce".
Tego nie może zrozumieć Jan Tomaszewski. W mocnych słowach - za pośrednictwem "Super Expressu" - zwrócił się do portugalskiego selekcjonera.
- Nasuwa mi się tutaj jedno pytanie. Dlaczego wystawił Roberta Lewandowskiego? Lewandowski ten rok miał bardzo ciężki. On jest chyba najbardziej eksploatowanych piłkarzem na świecie, a na pewno w Polsce - zaznaczył Tomaszewski.
ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany
Lewandowski zszedł z boiska w 66. minucie. Gola nie strzelił, co zdarzyło mu się po raz pierwszy w karierze w starciu z tym przeciwnikiem.
- Nie rozumiem dlaczego go wystawił... Tam się mówiło, że on rekord ma jakiś pobić... Po cholerę Robertowi są jeszcze jakieś rekordy?! On ma tyle rekordów, że tutaj, w tym meczu właśnie Robert nie powinien grać, powinien odpoczywać, żeby z Albanią wyjść na przynajmniej 90 procent swoich możliwości - dodał były bramkarz reprezentacji.
Naszych reprezentantów czeka bardzo trudne, wyjazdowe spotkanie z Albanią. Bardzo trudne i bardzo ważne. Dlaczego? Bo Albania zajmuje obecnie drugie miejsce w grupie. My? Trzecie.
We wtorek o godzinie 20:45 zmierzymy się na wyjeździe z Albanią. Transmisja na żywo w TVP 1 i TVP Sport.
Czytaj także:
Ależ emocje na Węgrzech! Polska młodzieżówka wypuściła zwycięstwo z rąk
Polska zagra z San Marino. Wypada kluczowe ogniwo