We wtorek o godz. 20:45 w Tiranie Biało-Czerwoni zmierzą się z Albanią w ramach eliminacji MŚ 2022 w Katarze. Wynik tego meczu prawdopodobnie będzie miał kluczowe znaczenie w kwestii zajęcia drugiego miejsca w grupie I, które zapewni przepustkę do baraży o przyszłoroczny mundial.
- Jak znamy mentalność tych ludzi (Albańczyków - przyp. red.), to oni są bardzo porywczy. Na pewno będą w nas pluć i rzucać w naszych piłkarzy, czego im oczywiście nie życzę. To będzie gorący mecz, którego się obawiam - ocenił w rozmowie z "Super Expressem" Piotr Świerczewski.
70-krotny reprezentant kraju (w latach 1992-2003) podkreślił, że w Warszawie "Biało-Czerwoni" pokonali Albanię (4:1), ale długimi fragmentami meczu, to rywale prowadzili grę i prezentowali się dużo lepiej od podopiecznych Paulo Sousy.
ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN zabrał głos ws. nieobecności Paulo Sousy podczas meczów PKO Ekstraklasy
"Świr" nie jest optymistą po tym, co zobaczył w wykonaniu polskiego zespołu w sobotnim pojedynku z San Marino (5:0). - Jako zespół nie pokazaliśmy nic. Nie pokazywaliśmy żadnych akcji oskrzydlających. Jeśli ktoś już biegł po linii za plecami, to nie dostawał tej piłki (...) To nie był pokaz utrzymywania się przy piłce, grania na jeden kontakt. Tego nie widziałem - dodał.
Na trzy kolejki przed końcem rywalizacji w grupie I eliminacji MŚ 2022 Polska z 14. pkt. na koncie plasuje się na 3. miejscu. Albania zajmuje 2. lokatę (15 pkt.), a liderem jest Anglia - 19 pkt. Bezpośredni awans na mundial wywalczy tylko zwycięzca grupy, a drużyna z 2. pozycji weźmie udział w barażach.
Zobacz:
"To ekscytująca sytuacja". Kapitan Albanii nie może się doczekać meczu z Polską
Selekcjoner rywali Polaków ma jasny cel. "Nie chcę, by marzenie zgasło"