We wtorek podopieczni Paulo Sousy grali na trudnym terenie w Tiranie. Na samym początku Adam Buksa upadł w polu karnym po starciu z Lorencem Trashim, w tej sytuacji Clement Turpin nie podyktował "jedenastki".
Przez większą część meczu przyjezdni mieli przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Gospodarze ani razu nie zagrozili Wojciechowi Szczęsnemu. Rezerwowi wypracowali bramkę w 77. minucie - Karol Świderski trafił do siatki po świetnym dograniu Mateusza Klicha. Chwilę później sędzia przerwał spotkanie ze względu na skandaliczne zachowanie lokalnych kibiców. Piłkarze wrócili na boisko po kilkuminutowej przerwie, wynik nie uległ już zmianie.
Przed reprezentacją Polski jeszcze dwa spotkania w ramach eliminacji MŚ 2022. Już 12 listopada zagra na wyjeździe z niżej notowaną Andorą, pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godz. 20:45. Na koniec zespół Sousy podejmie rywalizację z Węgrami na Stadionie Narodowym (15 listopada).
W tym momencie to to Polska jest w lepszej sytuacji. Biało-Czerwoni znajdują się na drugim miejscu w grupie I i mają dwupunktową przewagę nad drużyną Edoardo Reji.
Czytaj także:
Skandaliczne zachowanie kibiców w Tiranie! Sędzia przerwał mecz
Polacy skrzywdzeni! Ekspert nie ma wątpliwości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego byś się nie spodziewał po trenerze Roberta Lewandowskiego