Dla Legii Warszawa mecz Lechem Poznań będzie szczególnie istotny. Warszawianie, po słabym początku sezonu, muszą gonić czołówkę. Lech natomiast, jak do tej pory, gra jak z nut i pewnie przewodzi w tabeli PKO Ekstraklasy. W przypadku porażki Legii, strata do "Kolejorza" będzie wynosić już 15 punktów.
- Potrzebujemy punktów jak tlenu. Wiemy, jaka jest nasza sytuacja w lidze, przegraliśmy wiele spotkań. Mamy świadomość, w którym miejscu jesteśmy. Wiemy też, że Lech dobrze rozpoczął sezon, wygrał wiele spotkań, zdobywa sporo bramek. Czeka nas ciekawy mecz - zapowiedział Czesław Michniewicz.
- Rzucimy wszystkie siły na Lecha. Mam nadzieję, że ten dłuższy odpoczynek wystarczy do pełnej regeneracji. Ktoś może sobie z tego żartować, ale ten jeden dzień jest bardzo istotny - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?
Szkoleniowiec Legionistów z dużym respektem podchodzi jednak do najbliższego rywala.
- Lech dobrze funkcjonuje jako zespół, ma doświadczonego trenera, kilka indywidualności, zawodników znajdujących się w dobrej formie, silną ławkę i dużą rywalizację o miejsce w składzie. Ma też dużo czasu od meczu do meczu, grają praktycznie raz w tygodniu. Nie mają żadnych dodatkowych gier i to powoduje, że mają dużo czasu, aby dobrze się przygotować do każdego spotkania. I to jest widoczne - podkreślił Michniewicz.
- Czy jest gęsta atmosfera przed meczem z Lechem? Zależy, co rozumieć przez gęstą atmosferę. Jest skupienie, widać dużą mobilizację wśród zawodników - podkreślił szkoleniowiec warszawian. - Mamy świadomość, co to za spotkanie, mieliśmy dużo czasu, aby o tym wszystkim pomyśleć, poukładać sobie w głowie. Myślę, że jeśli chodzi o zespół, to jestem przekonany, że zagramy dobre spotkanie. Wynik jest zawsze sprawą otwartą. Gramy z dobrą drużyną, musimy zagrać na takim poziomie jak w Lidze Europy I wtedy możemy myśleć o korzystnym wyniku. Jeśli nie zagramy tak, jak w Europie, to będziemy mieli problemy - dodał.
Wiadomo już, że w meczu z Lechem będzie mógł zagrać Mahir Emreli (więcej TUTAJ). Nie oznacza to jednak, że Legia jest wolna od problemów kadrowych.
- Artur Boruc wciąż nie trenuje, czekamy na lepsze wiadomości, jednak to wszystko się przeciąga w czasie. Abu Hanna wrócił z Izraela z kontuzją, prawdopodobnie będzie musiał przejść zabieg, jest duże prawdopodobieństwo, że w tej rundzie już nie zagra. Mateusz Hołownia również narzeka na drobny uraz, który wykluczył go z treningów - wyjaśnił Michniewicz zaznaczając jednocześnie, że reszta piłkarzy jest gotowa do gry, w tym Mattias Johansson, który może zagrać w niedzielę nawet od pierwszej minuty.
Trener Legii wymienił także rzeczy, nad którymi jego zespół pracował w trakcie ostatniej przerwy reprezentacyjnej. - Skupiliśmy się, przede wszystkim, na motoryce. Wiemy, że czeka nas jeszcze wiele spotkań o dużej intensywności, stąd był jedyny moment na to, aby popracować nad motoryką. Trenowaliśmy też elementy taktyczne takie jak rozegranie piłki, zachowanie w fazie bronienia czy przechodzenie z obrony do ataku i w drugą stronę - powiedział Michniewicz.
Początek meczu Legia Warszawa - Lech Poznań zaplanowano na niedzielę, 17 października, na godzinę 17:30.
Czytaj także:
- Real Madryt staje do walki o Pogbę. Ma być to element wielkiej operacji
- Reprezentant Walii z poważną chorobą. "Zaczynam leczenie w przyszłym tygodniu"