Górnik Łęczna pokazał charakter i sprawił niespodziankę w starciu z Piastem Gliwice

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartosz Śpiączka (z lewej) i Ariel Mosór (z prawej)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartosz Śpiączka (z lewej) i Ariel Mosór (z prawej)

Górnik Łęczna był lepszy, ale tylko zremisował u siebie z Piastem Gliwice 1:1 w jedenastej kolejce PKO Ekstraklasy. Punkt gliwiczanom uratował bramkarz, Frantisek Plach, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami.

Piast, co oczywiste, przystępował w roli faworyta do sobotniej rywalizacji z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Górnikiem, który przed własną publicznością liczył na sprawienie niespodzianki.

Przyjezdni mocno rozpoczęli konfrontację, bo już w 3. minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas Damian Kądzior dośrodkowywał z rzutu wolnego, a Tomasz Midzierski nie trafił w piłkę. Futbolówka dotarła do Patryka Sokołowskiego, który ograł Bartosza Śpiączkę i z około 5 metrów huknął pod poprzeczkę.

Później podopieczni Waldemara Fornalika starali się pójść za ciosem, ale gospodarze poprawili się w defensywie i już nie pozwalali drużynie z Gliwic na zbyt wiele.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Po pół godzinie potyczki w ofensywie przebudzili się łęcznianie, a sygnał do ataku dał im Śpiączka, który celnie główkował z kilku metrów. Wtedy to świetną interwencją popisał się Frantisek Plach, natomiast Alex Serrano nie zdołał dobić tego strzału.

Jak się okazało się się odwlecze, to nie uciecze i w pierwszej minucie doliczonego do I połowy czasu gry Bartosz Śpiączka dopiął swego, wykorzystując dośrodkowanie w wykonaniu Leandro.

Po zmianie stron beniaminek PKO Ekstraklasy miał sporą przewagę optyczną, której nie potrafił udokumentować bramką, w szczególności przez dobrze dysponowanego Placha.

Praktycznie bezrobotny był golkiper Górnika Łęczna, Maciej Gostomski, zaś dyspozycję jego vis-a-vis sprawdzili Marcel Wędrychowski, a w doliczonym czasie gry Michał Mak. Jednakże bramkarz gości w tych sytuacjach nie dał się zaskoczyć i ostatecznie batalia w Łęcznej zakończyła się podziałem punktów.

PKO Ekstraklasa, 11. kolejka:

Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:1 (1:1)
0:1 - Patryk Sokołowski 3'
1:1 - Bartosz Śpiączka 45+1'

Składy:

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Leandro, Kamil Pajnowski, Tomasz Midzierski, Bartosz Rymaniak - Janusz Gol, Tomasz Tymosiak (72' Szymon Drewniak) - Serhij Krykun (86' Michał Mak), Alex Serrano (82' Damian Gąska), Marcel Wędrychowski (81' Łukasz Szramowski) - Bartosz Śpiączka (86' Przemysław Banaszak).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Ariel Mosór (89' Tomasz Mokwa), Alexandros Katranis - Patryk Lipski, Patryk Sokołowski - Damian Kądzior, Tiago Alves (58' Dominik Steczyk), Michael Ameyaw (58' Arkadiusz Pyrka) - Alberto Toril (84' Tom Hateley).

Żółte kartki: Tomasz Tymosiak, Tomasz Midzierski, Kamil Pajnowski (Górnik Łęczna) oraz Dominik Steczyk, Alberto Toril (Piast Gliwice).

Sędziował: Damian Kos.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj też:
-> Bartosz Ślusarski o powadze polskiego klasyka. "Wygrane z Legią napędzają"
-> Polak zaskoczony Turcją. "Sąsiad płakał, gdy wyjeżdżałem"

Źródło artykułu: