Wisła Płock umacnia twierdzę. Czołowy klub zagrał koszmarnie

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Rafał Wolski i Luis Mata
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Rafał Wolski i Luis Mata

Rośnie stadion Wisły Płock i nawet w czasie budowy jest miejscem trudnym do podbicia. Podopieczni Macieja Bartoszka zwyciężyli tym razem 1:0 z Pogonią Szczecin. Występ ich przeciwnika był obrazem nędzy i rozpaczy.

Pogoń odpadła najwcześniej jak to było możliwe z pucharów. Z eliminacjami Ligi Konferencji Europy pożegnała się po dwóch meczach z NK Osijek, a z Fortuna Pucharem Polski po wstydliwym występie w Kaliszu. Portowcom, podobnie zresztą jak Wiśle Płock, pozostała PKO Ekstraklasa. Także w niej jednak często zawodzą.

Wisła potrafi wykorzystywać atut własnego boiska. Komplet 13 punktów zdobyła właśnie w Płocku. Ze szczecinianami rozgrywała z reguły bezbarwne mecze, choć był od tego wyjątek. 9 lutego 2020 roku podopieczni Kosty Runjaicia szalonym pościgiem odwrócili wynik 0:2 na 3:2. Punktem wspólnym wspomnianego i niedzielnego meczu było rozpoczęcie o 12:30.

Maciej Bartoszek postawił na ustawienie z czterema obrońcami w linii, a nie spodziewane przez Kostę Runjaicia z trzema środkowymi defensorami. Sam Niemiec nie miał specjalnego pola manewru z powodu kontuzji. Do drugiej linii wstawił Michała Kucharczyka i Sebastiana Kowalczyka, a nie Jeana Carlosa i Rafała Kurzawę. W rolę młodzieżowca wcielił się Maciej Żurawski, co zresztą było zapowiadane od piątku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Początek przebiegał ze wskazaniem na Pogoń, ale żadna z jej kombinacji nie zakończyła się strzałem groźnym dla Krzysztofa Kamińskiego. Bramkarz Wisły tylko rozgrzał się w chłodne wczesne popołudnie. Pierwszą poważną interwencję zaprezentował Dante Stipica, który w 12. minucie poradził sobie z uderzeniem Rafała Wolskiego. Z kolei dobitkę Piotra Tomasika poskromił defensor.

Pierwszy kwadrans był obiecujący, ale w kolejnym rozpoczęła się kopanina. Obu drużynom brakowało dokładności w atakach. Wyżej notowana Pogoń nie potrafiła podyktować warunków płocczanom, a jej dośrodkowania w kierunku Piotra Parzyszka były wybijane. W 38. minucie piłkarze poszarpali się w środku pola i do końca pierwszej połowy mieli sobie bardzo dużo do powiedzenia. Szkoda, że mniej do zaproponowania widzom.

Wisła rozpoczęła drugą połowę z dodatkowym napastnikiem Patrykiem Tuszyńskim, a grę zakończył Rafał Wolski. Premierowa akcja po przerwie została przeprowadzona przez Nafciarzy. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale Wisła przyspieszyła. W 57. minucie Damian Warchoł główkował na 1:0 po dośrodkowaniu z lewego skrzydła i to on dokonał przełomu w bezbarwnym widowisku. Krótko przed golem fatalnie podanie pod nogi rywala wykonał Kamil Grosicki.

Raziła w oczy bezradność Pogoni, która również po stracie gola nie potrafiła groźnie zaatakować. Nie po raz pierwszy tej jesieni żenowała postawą. Podsumowaniem jej działań ofensywnych był obiecująco zapowiadający się kontratak w 75. minucie, który Michał Kucharczyk miał zakończyć soczystym uderzeniem, a przewrócił się na piłce i podał ją Krzysztofowi Kamińskiemu.

Wisła Płock - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
1:0 - Damian Warchoł 57'

Składy:

Wisła: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski, Piotr Tomasik - Dominik Furman (90' Dusan Lagator), Damian Rasak (82' Filip Lesniak) - Mateusz Szwoch, Rafał Wolski (46' Patryk Tuszyński), Dawid Kocyła (82' Radosław Cielemęcki) - Damian Warchoł (83' Łukasz Sekulski)

Pogoń: Dante Stipica - Paweł Stolarski (77' Mariusz Fornalczyk), Konstantinos Triantafyllopoulos (82' Mariusz Malec), Benedikt Zech, Luis Mata - Damian Dąbrowski - Michał Kucharczyk, Maciej Żurawski, Sebastian Kowalczyk (68' Rafał Kurzawa), Kamil Grosicki (77' Luka Zahović) - Piotr Parzyszek (68' Jean Carlos Silva)

Żółte kartki: Tomasik, Michalski, Szwoch, Warchoł, Kocyła, Rzeźniczak, Lesniak (Wisła) oraz Dąbrowski, Kowalczyk (Pogoń)

Czerwona kartka: Jakub Rzeźniczak (Wisła) /88' - za drugą żółtą/

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj także: Pechowy wyjazd piłkarza Legii Warszawa na kadrę. Czeka go pauza
Czytaj także: Ekstraklasa chwali się rekordem. Ma nową radę nadzorczą

Komentarze (2)
avatar
prym
17.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oddali trenera by zostać z asystentem no to mają.Kaczmarek poszedł z Pogoni do Lechii i widać od razu kto w Pogoni był trenerem a kto asystentem.Wywalić tego nieudacznego Niemca do diabła.Może Czytaj całość
avatar
Legionowiak 2.0
17.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda Pogoni Szczecin, gratulacje dla Wisły Płock!