"To były nonsensowne opinie". Lewandowski nie zapomniał, jak się zdobywa bramki

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski udowodnił swoją wartość w starciu z Bayerem (5:1). - To, że ktoś nie zdobędzie bramki w jednym lub dwóch meczach, nic nie zmienia jeśli chodzi o jego formę - mówi nam były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel.

Bayern Monachium nie pozostawił złudzeń rywalowi w 8. kolejce Bundesligi. Mistrzowie Niemiec wbili pięć bramek Bayerowi 04 Leverkusen i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1. Robert Lewandowski dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa, strzelając dwa gole.

Polak przełamał się po dwóch meczach ligowych bez bramki. Nie ma mowy o kryzysie Lewandowskiego. - Były to nonsensowne opinie. To, że ktoś nie zdobędzie bramki w jednym lub dwóch meczach, nic nie zmienia jeśli chodzi o jego formę. On jest cały czas w wysokiej formie i potrafi to utrzymać przez cały sezon. To nie jest już pierwszy sezon, kiedy on się utrzymuje w znakomitej dyspozycji - zaznaczył Jerzy Engel w rozmowie z WP SportoweFakty.

Pierwsze trafienie 33-latka było ozdobą niedzielnego starcia. Snajper efektownym strzałem piętką pokonał bramkarza Bayeru. - To tylko świadczy o jego formie i świetnym refleksie. Ma dalej fantazję, umie znakomicie znaleźć się w sytuacjach bramkowych i dawać kibicom to, co lubią najbardziej, czyli bramki - skomentował ekspert.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Piłkarz Bayernu jest liderem klasyfikacji strzelców i ma taką samą liczbę trafień, co Erling Haaland (9). - Sądzę, że Lewandowski ma lepszy zespół, który będzie przygotowywał mu podania i piłkę do strzelania bramek. Jego drużyna będzie częściej wygrywała, a więc myślę, że jednak on po raz kolejny będzie królem strzelców. On co sezon strzela podobną liczbę goli, więc miejmy nadzieję, że będzie jak wino, czyli im starszy, tym lepszy. Może pobić rekord, ale niekoniecznie. Ma być najlepszym strzelcem, a to, ile bramek zdobędzie - 40 czy 42 - nie ma żadnego znaczenia - kontynuował.

- Lewandowski zdecydowanie zasłużył na Złotą Piłkę. Jeśli nie on, to kto? W tej chwili nie ma innego piłkarza, który mógłby przeszkodzić mu w zdobyciu tej nagrody, bo żaden z tych wielkich nie ma tak znakomitych osiągów jak on. Myślę, że tylko Lewandowskiemu się to należy - ocenił Jerzy Engel. Już 29 listopada poznamy wyniki plebiscytu.

Czytaj także:
Niemieckie media komentują mecz Bayernu. Piszą o Lewandowskim
"Robert Doppelpackowski", "Bayerowi przyda się aspiryna". Eksperci zachwyceni Bayernem i Lewandowskim

Źródło artykułu: