Gorąco po meczu Legia - Lech. Piłkarze chcieli się bić
Tuż po końcowym gwizdku sędziego zagotowało się na boisku. Dwóch zawodników po męsku chciało sobie wyjaśnić jakieś nieporozumienie. Na szczęście pozostali gracze Legii Warszawa i Lecha Poznań szybko zareagowali.
Robert Czykiel
PAP
/ Leszek Szymański
/ Na zdjęciu: przepychanki po meczu Legia - Lech
W trakcie meczu nie brakowało walki, ale była ona w pełni sportowa. Nieprzyjemnie zrobiło się tuż po końcowym gwizdku sędziego. Nagle dwóch piłkarzy chciało się bić.
Fot. PAP/Leszek Szymański
O co poszło piłkarzom? Chwilę wcześniej Kacper Tobiasz obronił strzał Ishaka z rzutu karnego. Lopes podbiegł wtedy do Szweda i go prowokował. Napastnik Lecha wtedy nie zareagował, ale po ostatnim gwizdku zrewanżował się Portugalczykowi. Podbiegł do niego i tuż przed nim cieszył się ze zwycięstwa.
Czesław Michniewicz zabrał głos ws. swojej przyszłości >>
Piętrzą się problemy Legii Warszawa. Straciła kluczowego piłkarza >>