Benzema poczeka dłużej w stresie. Kiedy werdykt w aferze z sekstaśmą?
W środę 20 października wszczęto sprawę, która może zaważyć na dalszej karierze Karima Beznemy. Piłkarz jest bowiem oskarżony o współudział w szantażu Mathieu Valbueny.
Karim Benzema oczywiście nie przyznaje się do winy. Już sześć lat temu zapewniał, że Valbuena to jego... przyjaciel, a on chciał mu tylko pomóc. Na skutek afery Benzema został wyrzucony z reprezentacji Trójkolorowych, do której wrócił dopiero na tegoroczne finały Euro 2020.
W środę 20 października prokuratura w Wersalu ponownie rozpoczęła proces. Prokurator miał wnioskować o surową karę dla piłkarza Trójkolorowych - pięć lat więzienia i 75 tys. euro kary! - Bałem się o swoją karierę, kiedy Karim Benzema przyszedł do mnie na zgrupowaniu oferując rozwiązanie problemu z filmem - powiedział na sali sądowej Valbuena.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra ZielińskiegoBenzema w rozprawie nie uczestniczył. Był reprezentowany przez swoich prawników. Co ciekawe prokurator zdecydował się jednak mniejsze wymagania. Zawnioskował o 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny w wysokości 75 tys. euro.
Proces miał trwać trzy dni. W piątek 22 października miał też zostać ogłoszony werdykt. Wiadomo jednak, że tak się nie stało. Benzema w niepewności będzie musiał poczekać dłużej.
"Trzeciego i ostatniego dnia procesu w Wersalu przewodniczący Christophe Morgan ogłosił, że wyda wyrok 24 listopada" - informuje "The Athletic".
Prawnicy zawodnika - Sylvain Cormier i Antoine Vey - wnieśli o uniewinnienie, bowiem materiał dowodowy, jakim były billingi rozmów (ich fragmenty wyciekły do opinii publicznej) nie jest w ich opinii wystarczający, aby udowodnić winę. - Istnieją prawdziwe wątpliwości co do charakteru ich dyskusji. Rozwiązaniem, którego żądamy dla niego i wizerunku sprawiedliwości, jest uniewinnienie - stwierdził Vey.
Współoskarżonymi w sprawie są: Axel Angot, Mustafa Zouaoui, Younes Houass i Karim Zenati. Dla nich prokuratorzy zażądali kar więzienia od 18 miesięcy w zawieszeniu do 4 lat.
Zobacz także:
Real Madryt straci najważniejszego piłkarza?
Modrić wskazał swojego faworyta do Złotej Piłki. "Zawsze był na najwyższym poziomie"