Napastnik Śląska upokorzył Wisłę. To nowy lider klasyfikacji strzelców

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Maciej Sadlok (z lewej), Erik Exposito (w środku) i Mikołaj Biegański
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Maciej Sadlok (z lewej), Erik Exposito (w środku) i Mikołaj Biegański

W sobotę Erik Exposito zrównał się z Mikaelem Ishakiem z Lecha Poznań, obaj strzelili po osiem goli w PKO Ekstraklasie. - Nie patrzę na to, ile zdobyłem bramek - mówił napastnik w rozmowie z oficjalną stroną Śląska Wrocław.

Latem działacze Śląska Wrocław porozumieli się z Hiszpanem w sprawie nowego kontraktu. To był strzał w "dziesiątkę", Erik Exposito doskonale spisuje się w trwającym sezonie PKO Ekstraklasy.

W 12. kolejce zespół Jacka Magiery zdeklasował Wisłę Kraków przy Reymonta (5:0). Na tytuł MVP zasłużył właśnie Exposito, który ustrzelił hat-tricka. Po zakończeniu spotkania podzielił się swoimi wrażeniami.

- Czuję się teraz świetnie. W niektórych meczach również się tak czuje, a nie udaje się strzelić gola. Przede wszystkim zawsze staram się pomóc zespołowi, to jest dla mnie ważne. Cieszę się, że zdobyłem trzy bramki. To, w jaki sposób to się stało, nie ma dla mnie znaczenia. Najważniejsze jest to, że strzeliłem - mówił snajper, cytowany przez stronę internetową klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Śląsk urządził sobie trening na wyjeździe. "Biała Gwiazda" poniosła najwyższą domową porażkę od 1989 roku, wówczas wrocławianie wygrali w takich samych rozmiarach. Exposito uzbierał osiem trafień i zrównał się z Mikaelem Ishakiem w klasyfikacji strzelców.

- Myślę, że zespół jest teraz w świetnej formie i musimy kontynuować taką grę w kolejnych spotkaniach. Taka jest piłka, że czasem się przegrywa, a czasem się wygrywa. Liczy się to, by cały czas być pewnym siebie. Nie patrzę na to, ile zdobyłem do tej pory bramek. Zawsze moim celem jest strzelanie goli i asystowanie, bo wtedy pomagam zespołowi - podsumował 25-latek.

Czytaj także:
Górnik Zabrze zneutralizował Lechię. Bartosz Nowak o sposobie na gdańszczan
Rehabilitacja zespołu Kosty Runjaicia. "To było wyjątkowe"

Źródło artykułu: