Mateusz Musiałowski w Liverpoolu uchodzi za jeden z większych talentów. Niewykluczone, że w przyszłości młody Polak faktycznie dostanie szanse gry w pierwszym zespole. Na ten moment będzie musiał jednak poczekać.
Nadzieje polskich kibiców na możliwość oglądania Musiałowskiego w seniorskiej drużynie rozbudził m.in. James Pearce z "The Athletic", który na co dzień śledzi właśnie zespół z Anfield Road. Zasugerował on na Twitterze, że brak kilku młodych piłkarzy, w tym Musiałowskiego, w kadrze meczowej drużyny do lat 23 może oznaczać ich debiut w meczu pucharowym.
Jak się jednak okazało, nic takiego nie będzie miało miejsca. W kadrze zgłoszonej na mecz z Preston zabrakło miejsca dla polskiego talentu, choć kilku piłkarzy wymienionych przez Pearce'a, jak Morton czy Bradley otrzymało swoje szanse.
W Liverpoolu wierzą jednak w 18-latka (18 lat skończył 16 października). Młody piłkarz niedawno podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt, który związał go z angielskim klubem do 2024 roku.
Czytaj także:
- Arkadiusz Milik kupił... stadion!
- Rafael Nadal przekazał "wsparcie w rywalizacji o Złotą Piłkę". Komu?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego