Najbliższe kolejki będą trudne dla Stal Mielec. - Wkraczamy w serię kilku spotkań z zespołami wagi ciężkiej, czyli z Lechem, Legią, Lechią, Śląskiem - drużynami z czołówki poza Legią na ten moment, ale nie oszukujmy się, ten zespół lada chwila do tej czołówki dołączy. Jeżeli chodzi o spotkanie z Lechem Poznań, to wiemy z kim się mierzymy, znamy swoje miejsce w szeregu, natomiast nie mamy żadnych obaw. Czekamy z dużą niecierpliwością i nie mamy nic do stracenia - powiedział Adam Majewski.
- Tym meczem możemy dużo zyskać i tak do tego podchodzimy. Żeby to osiągnąć, nie wystarczy zaangażowanie, determinacja i serce, a przede wszystkim głowa, myślenie, podejmowanie szybkich decyzji, a na końcu umiejętności czysto piłkarskie. Mam nadzieję, że to pokażemy. Liczę, że przyjdzie dużo kibiców, bo to ciekawy mecz. Mam cichą nadzieję, że nie przyjdą tylko dlatego, że gramy z liderem - Lechem Poznań, tylko dlatego, bo wierzą w nasz zespół, który udowodnił, że może wygrać z każdym - dodał trener Stali Mielec.
Co będzie kluczowe do zatrzymania Lecha Poznań? - To zespół, który patrząc obiektywnie na budżet, szerokość kadry i jakość zawodników przerasta nas pod wieloma stronami, ale wiemy jakie ma mocne i słabe strony, będziemy chcieli to w tym spotkaniu wykorzystać - ocenił Majewski.
Jak wygląda sytuacja kadrowa mielczan? - Nasza sytuacja kadrowa nie zmieniła się od ostatniego spotkania. Domański w ciągu 2-3 tygodni, góra miesiąca wejdzie w trening, Kolew za tydzień-dwa też będzie brany pod uwagę. Jedynie drobny uraz pojawił się u Macieja Jankowskiego i nie pojawi się w kadrze meczowej - podsumował trener.
Początek meczu Stal - Lech w piątek, 29 października o godzinie 20:30.
Czytaj także:
Koszmar polskiego ligowca
Ujawniono treść rozmowy Michniewicza ze znanym trenerem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań