Co za scenariusz meczu w Krakowie! Zadecydował gol w 97. minucie!
Wszystko wskazywało na to, że Cracovia podzieli się punktami z Radomiakiem Radom. Zespół z Mazowsza w siódmej minucie doliczonego czasu gry przeprowadził jednak decydującą akcję, a bramkę na 1:2 zdobył Artur Bogusz!
Więcej do powiedzenia miał Radomiak, który w końcu potrafił udokumentować delikatną przewagę. Po faulu Damira Sadikovicia w polu karnym, doszło do niecodziennej sceny. Piłkę w ręce wziął Maurides, który miał wyraźną ochotę do wykonania "jedenastki". Momentalnie podbiegł do niego Karol Angielski i doszło do sprzeczki pomiędzy dwoma napastnikami.
Wyraźnie zdenerwowany Brazylijczyk cisnął piłkę w ziemię, jednak do piłki podszedł Angielski. Wychowanek Korony Kielce musiał zmagać się z podwójną presją, jednak wytrzymał ciśnienie i Lukas Hrosso musiał wyjmować piłkę z bramki. Do Angielskiego jako pierwszy podbiegł z gratulacjami Maurides, chwilę później to Polak podał piłkę Brazylijczykowi, którego strzał obronił Hrosso. Sytuacja między napastnikami została wyjaśniona.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumniDo przerwy swoje szanse mieli jeszcze Michał Kaput i Sylwester Lusiusz. Zawodnik Radomiaka przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, jednak zabrakło mu wykończenia. Lusiusz natomiast po rzucie rożnym uderzył wprost w Filipa Majchrowicza - był to jedyny celny strzał Pasów w I połowie.
Michał Probierz już w przerwie dokonał dwóch zmian, które miały odmienić strukturę drużyny. Cracovia była bardziej usposobiona ofensywie, miała więcej z gry, jednak brakowało jej konkretów. Z każdą minutą z jednej strony rosło zagrożenie ze strony gospodarzy, z drugiej rosła irytacja ze strony piłkarzy z Małopolski.
W końcu jednak Pasy dopięły swego i w rolach głównych byli ci, co weszli w 46. minucie. Po rzucie rożnym bitym przez Floriana Loshaja, głową do bramki trafił Filip Piszczek. Cracovia dążyła do zdobycia kolejnych goli, jednak brakowało jej jakości pod bramką. Kilku szans nie wykorzystali też radomianie.
W 88. minucie po tym, jak Loshaj sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Angielskiego, Szymon Marciniak pokazał mu czerwoną kartkę. Nasz eksportowy arbiter podszedł jednak do wozu VAR i zweryfikował swoją decyzję. Do końca wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami. Zagotowało się na ławce Cracovii, a jeden z członków sztabu Probierza wyleciał z boiska w szóstej minucie doliczonego czasu gry po tym, jak kłócił się o to, kto powinien wykonywać aut. Arbiter dał piłkę gościom, którzy przeprowadzili ostatnią akcję. Prawą stroną boiska popędził Mateusz Radecki, wrzucił piłkę w pole karne, a tam Artur Bogusz zachował się jak rasowy napastnik i pokonał Hrosso. Komplet punktów pojechał do Radomia!
Cracovia - Radomiak Radom 1:2 (0:1)
0:1 - Karol Angielski 25' (k.)
1:1 - Filip Piszczek 71'
1:2 - Artur Bogusz 90+7'
Składy:
Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas, Kamil Pestka - Damir Sadiković (46' Filip Piszczek) - Michał Rakoczy (78' Luis Rocha), Sylwester Lusiusz (65' Jakub Myszor), Mathias Rasmussen (46' Florian Loshaj), Sergiu Hanca - Pelle von Amersfoort.
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz - Leandro (75' Mario Rondon), Michał Kaput, Filipe Nascimento (75' Meik Karwot), Luis Machado (82' Artur Bogusz) - Karol Angielski (90+2' Dominik Sokół), Maurides (74' Mateusz Radecki).
Żółte kartki: Myszor, Loshaj (Cracovia), Kaput, Jakubik, Bogusz (Radomiak)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Czytaj także:
Brudna gra o wielki talent
Nowy trener Legii przesadził?