Mecz pomiędzy Atalantą a Manchesterem United w 4. kolejce Ligi Mistrzów był pełen zwrotów akcji. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a "Czerwone Diabły" dwukrotnie ratował Cristiano Ronaldo. Portugalczyk najpierw wyrównał stan rywalizacji w doliczonym czasie pierwszej połowy, a następnie także drugiej.
I choć to Anglicy byli na papierze faworytami spotkania, to większy niedosyt po meczu mogą czuć gracze Atalanty.
- Oczywiście, mogliśmy wygrać. Jesteśmy w 80 procentach szczęśliwi, a w 20 żałujemy straconej bramki w doliczonym czasie - skomentował na pomeczowej konferencji prasowej trener Włochów Gian Piero Gasperini.
Szkoleniowiec wyjawił też, co powiedział Ronaldo po zakończeniu spotkania. - W końcu powiedziałem mu: "Wiesz co mówimy we Włoszech? Idź do diabła" - zdradził z uśmiechem.
- Co jednak mogę powiedzieć? Ronaldo jest niesamowity, to szalone, on nigdy się nie cofa - podkreślił z uznaniem Gasperini.
Dla Ronaldo trafienia z Atalantą były szczególnie ważne. W ostatnim czasie spada na niego bowiem coraz więcej krytyki przede wszystkim za brak zaangażowania w grę defensywną. Innego zdania był jednak Gasperini.
- Niektórzy zdołali już nawet stwierdzić, że Ronaldo jest problemem. Wyobraź sobie Ronaldo jako problem - nie dawał wiary Włoch.
Czytaj także:
- Eto'o ujawnił swojego faworyta do Złotej Piłki. Co z Lewandowskim?
- Napoli zagra w derbach przykrytych kurzem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań