O dymisji zdecydowała sobotnia porażka na własnym stadionie z Manchesterem United (0:3), jednak problemy sięgają głębiej. W 10 kolejkach londyńczycy zanotowali 5 zwycięstw i tyle samo porażek, stając się drużyną środka tabeli. Dziś zajmują zaledwie 8. miejsce ze stratą 10 pkt. do liderującej Chelsea.
- Wiem, jak bardzo Nuno i jego sztab chcieli odnieść sukces i żałuję, że musieliśmy podjąć tę decyzję - przyznał dyrektor zarządzający Tottenhamu Fabio Paratici, cytowany przez BBC.
- Nuno to prawdziwy dżentelmen i zawsze będzie tu mile widziany. Chcielibyśmy podziękować jemu i jego współpracownikom. Życzymy im wszystkiego dobrego na przyszłość - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni
Nuno Espirito Santo trafił do Tottenhamu w czerwcu tego roku po czterech latach spędzonych w Wolverhampton Wanderers. Wcześniej prowadził FC Porto, Valencię CF, a także Rio Ave.
Następcą Portugalczyka będzie najpewniej Antonio Conte. Jak podał dziennikarz Fabrizio Romano, rozmowy Włocha z władzami klubu są już w końcowej fazie. Uzgodniono warunki kontraktu, a w ciągu najbliższych kilku godzin negocjacje mają zostać sfinalizowane.
Conte już pracował w Anglii. W latach 2016-2018 prowadził Chelsea, z którą sięgnął po mistrzostwo Anglii. Ostatnio był szkoleniowcem Interu Mediolan, z którym rozstał się w tym roku - po wywalczeniu scudetto.
Czytaj także:
48 minut na boisku w ciągu niespełna roku. Koszmar ligowca
Matty Cash to fenomen. Ekspert wyjaśnia dlaczego