Tydzień prawdy dla Wisły Kraków. Ostatni sprawdzian przed derbami

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków

Puchar Polski jest dla Wisły Kraków jedyną szansą, by uratować obecny sezon. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie niepowodzenia w PKO Ekstraklasie, w Krakowie trudno o optymizm i to nawet przed rywalizacją z pierwszoligowym GKS-em Tychy.

Nie mają ostatnio dobrej passy piłkarze Wisły Kraków. Po blamażu ze Śląskiem Wrocław (0:5) przyszła kolejna przegrana, tym razem z Wisłą Płock (0:2). Jeśli spojrzeć na wcześniejsze wyniki, to mamy przegrane z Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin (po 0:1), a także kolejne 0:5, tym razem z Lechem Poznań. W międzyczasie było tylko jedno ligowe zwycięstwo (1:0 z Górnikiem Zabrze), lecz bardzo szczęśliwe.

Wisła gra słabo, nie punktuje, strzela mało goli, za to bardzo dużo traci. Dwadzieścia trzy - drugi najgorszy wynik w PKO Ekstraklasie. Nie bez powodu zajmuje w lidze odległe, czternaste miejsce. - Nie wracamy do przeszłości, bo nie mamy na nią wpływu. Nie jesteśmy zadowoleni. Trenujemy grę w ofensywie, chcemy strzelać jak najwięcej goli. Ofensywa jest dla nas priorytetem, natomiast musimy spojrzeć na drużynę z szerszej perspektywy - powiedział trener Adrian Gula.

W Wiśle brakuje lidera. Kogoś takiego, kim w przeszłości byli dla tego klubu Arkadiusz Głowacki, Paweł Brożek czy choćby Marcin Wasilewski. - To musi się rozłożyć na większą część drużyny, a nie jednego czy dwóch zawodników. Po trzech czy czterech miesiącach pracy trudno jest nauczyć piłkarza, żeby był liderem, jeśli nie jest obecnie w najwyższej formie. Każdy w tym klubie jest profesjonalnym zawodnikiem i musi brać na siebie odpowiedzialność za grę. I nie ma tu znaczenia wiek czy doświadczenie - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

W związku z kiepską postawą w lidze, jedyną nadzieją na uratowanie obecnego sezonu dla Wisły jest Fortuna Puchar Polski. W poprzedniej rundzie Wisła gładko pokonała Stal Mielec (3:0), a teraz los skojarzył ją z teoretycznie jeszcze słabszym przeciwnikiem - pierwszoligowym GKS-em Tychy. O ile Puchar Polski jest dla Wisły bardzo ważny, o tyle nikogo w Krakowie nie trzeba przekonywać, że najważniejsze wydarzenie tego tygodnia będzie miało miejsce w niedzielę. To wtedy odbędą się derby z Cracovią. Można powiedzieć, że przed Wisłą tydzień prawdy.

- Skupiamy się tylko na meczu w Tychach. Mieliśmy już w tegorocznej edycji Pucharu Polski przykłady, co może się stać z drużyną z wyższej ligi, jeśli brakuje jej koncentracji. Derby są dla nas bardzo ważne i do niego nikogo nie trzeba dodatkowo motywować. Zdajemy sobie sprawę z rangi spotkania. Puchar Polski może nam pomóc. Wierzę, że pokażemy zaangażowanie, złapiemy pewność siebie, która pomoże nam w kolejnych dniach - podsumował trener Gula.

Początek meczu GKS Tychy - Wisła Kraków w środę o godz. 13.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Sensacyjne informacje ws. byłego prezesa PZPN
Gorące krzesło w kolejnym klubie Ekstraklasy. Następna zmiana trenera?

Źródło artykułu: