W mediach na całym świecie zawrzało. Niezwykle głośne wieści podało "El Nacional", które twierdzi, że Newcastle United za cel transferowy numer jeden obrało Marca-Andre ter Stegena.
Jak podaje źródło, Sroki mają zaproponować ofertę opiewającą o sumę 55 mln euro. Kwota ta mogłaby pomóc w trudnej sytuacji finansowej FC Barcelony, co może być kuszące dla władz Dumy Katalonii.
Jednak największą trudnością z jaką mogą spotkać się nowi właściciele Newcastle jest decyzja samego piłkarza. "ESPN" twierdzi, że 29-latek jest bardzo szczęśliwy w swoim klubie i jedynym kierunkiem, który może obrać ma być jego ojczyzna.
Utalentowany golkiper po raz kolejny udowodnił swoją wartość, tym razem podczas ostatniego spotkania z Dynamem Kijów. To właśnie zachowane przez niego czyste konto miało spory wpływ na końcowy triumf (1:0), po którym Barcelona zajmuje drugie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów.
O wiele gorzej sytuacja Dumy Katalonii rysuje się na krajowym podwórku. Ekipa z Camp Nou umiejscowiła się dopiero na dziewiątej pozycji. Tym samym traci dziewięć punktów do liderującego Realu Sociedad, mając o jedno rozegrane mniej spotkanie w stosunku do zespołu z Kraju Basków.
Ter Stegen jest wychowankiem Borussii Monchengladbach. Do Blaugrany trafił w lipcu 2014 roku. Zakup tego golkipera wyniósł wtedy Barcelonę 12 mln euro.
Nietypowe problemy zdrowotne gwiazdy Chelsea. Thomas Tuchel zabrał głos
Były sędzia zaskoczył. "Dałem rzut karny, bo wcześniej popełniłem błąd"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany