Gorące spory w Barcelonie. Xavi musi działać błyskawicznie

Getty Images / S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Gerard Pique i Sergi Roberto
Getty Images / S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Gerard Pique i Sergi Roberto

Zawodnicy Barcelony mają dość obecnego sztabu medycznego klubu. Dyrektor sportowy klubu Mateu Alemany i Xavi zgadzają się, że jest to problem, który należy natychmiast rozwiązać.

Po ostatnim meczu ligowym FC Barcelony z Celtą Vigo kontuzji nabawił się Ansu Fati. Młoda gwiazda Katalończyków będzie pauzować od 4 do 6 tygodni. To kolejny już uraz Fatiego w tym sezonie. Spotkanie z Celtą było dopiero drugim meczem 19-latka po przerwie spowodowanej problemami z kolanem.

Przypadek Fatiego to tylko jeden z przykładów licznych urazów, jakie trapią graczy Barcelony. Ousmane Dembele już niemal na stałe zadomowił się w gabinetach lekarskich. Z kolei we wspomnianym meczu z Celtą poza Fatim urazu doznał także Eric Garcia.

Obecnie lista kontuzjowanych piłkarzy w Barcie wynosi 11, a poza wspomnianymi nazwiskami są na niej także m.in. Pedri, Sergino Dest czy Martin Braithwaite.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Ta sytuacja nie podoba się kibicom, ale także samym piłkarzom. Jak informują hiszpańskie media, w drużynie dochodziło do "gorących dyskusji" i kłótni z fizjoterapeutami i sztabem medycznym Ronalda Koemana.

Przebudowa personelu medycznego ma być jednym z priorytetów dla nowego szkoleniowca klubu - Xaviego. Miał on uzgodnić to już z dyrektorem sportowym klubu Mateu Alemanym. Jedną z pierwszych decyzji Hiszpana będzie ponowne zatrudnienie w klubie Ricarda Pruny, który wcześniej pełnił rolę lekarza Barcelony przez 25 lat.

Czytaj także: 
Legenda Barcelony pewna w sprawie Xaviego. "To jest najważniejsze"
To żart?! Koszmarny babol bramkarza (WIDEO)

Komentarze (0)