Do tragedii doszło na początku 2019 roku. Awionetka, którą leciał Emiliano Sala wraz z pilotem Davidem Ibbotsonem, nagle zniknęła z radarów nad kanałem La Manche. Podróż odbywała się w bardzo trudnych warunkach. Po dwóch tygodniach odnaleziono wrak samolotu oraz ciało piłkarza.
Ibbotson nie posiadał uprawnień do latania nocą, miał stwierdzony daltonizm. Do tego w listopadzie 2018 roku wygasła mu licencja na loty komercyjne. Sąd winnym tego zdarzenia uznał 67-letniego biznesmena, Davida Hendersona. To on był organizatorem feralnego lotu.
Ponad dwa tygodnie temu został oskarżony. Prokurator określił go wtedy "lekkomyślnym lub niedbałym". Wypuszczono go z aresztu za kaucją, ale w piątek odbyła się jego rozprawa.
Groziło mu do pięciu lat pozbawienia wolności za narażanie bezpieczeństwa lotu oraz kolejne dwa za próbę wywiezienia pasażera z Wielkiej Brytanii bez pozwolenia. Ostatecznie został skazany na 18 miesięcy.
Zobacz też:
W tym Polska jest najlepsza! Inne reprezentacje mogą nam zazdrościć
Guardiola zakończył trening po 10 minutach. "Nie wiedział, co robić"
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy