Dean Smith był trenerem Aston Villi przez 3 lata. Ze średniaka The Championship zrobił drużynę, która jest konkurencyjna w Premier League. Przeskok między tymi ligami jest często zbyt duży dla awansujących ekip. Idealnym przykładem jest Norwich City, które jest obecnie na ostatnim miejscu.
To właśnie do "Kanarków", których zawodnikiem jest Przemysław Płacheta, może trafić na dniach 50-letni szkoleniowiec. Taką informację podały dwa kluczowe, brytyjskie źródła - "Sky Sports" i "The Athletic". Z informacji drugiego z nich wynika, że wszystko jest już załatwione i klub ogłosi swoją decyzję wciągu kolejnych 48 godzin.
Średni czas pracy Smitha na posadzie trenera to nieco ponad 3,5 roku, na przestrzeni jego całej kariery. Poprzedni menedżer Norwich, Daniel Farke sprawował swoją funkcję w zespole przez aż 4 lata, więc można uznać filozofie obu stron - zarówno Anglika, jak i klubu - za bliźniaczo podobne. Z tego powodu wydaje się, że byłby to bardzo korzystny wybór.
Warto dodać, że 50-latek potrafi dobrze rozwijać piłkarzy, którymi dysponuje. Przykład? Jack Grealish, sprzedany za ogromne pieniądze do Manchesteru City, czy chociażby Matty Cash, który przez rok stał się ważną częścią drużyny, do której dołączył z drugoligowego Nottingham Forest.
Możliwe, że swoją szansę otrzymałby Przemysław Płacheta, skreślony przez niemieckiego trenera. Smith grywał systemem z wahadłowymi, co mogłoby otworzyć Polakowi nową ścieżkę rozwoju.
Czytaj także:
Polacy muszą się pilnować. Oni mogą nie zagrać w barażach
Głośny debiut Casha w kadrze
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy