Wojciech Szczęsny znów bez czystego konta. Węgrzy otworzyli wynik! [WIDEO]

Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: gol Andrasa Schafera
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: gol Andrasa Schafera

Stałe fragmenty gry są największą bolączką polskiej reprezentacji. Wojciech Szczęsny nie zdołał zatrzymać strzału Andrasa Schafera.

W pierwszych minutach gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Reprezentacja Węgier oddała pierwszy celny strzał w 38. minucie rywalizacji.

Podopieczni Marco Rossiego wywalczyli rzut wolny przed polem karnym Polaków. Zsolt Nagy dośrodkował w pole karne i niefortunnie interweniował Tymoteusz Puchacz, który zgrał do Andrasa Schafera. Węgier był ustawiony na piątym metrze, uderzył głową i piłka przeleciała między nogami Wojciecha Szczęsnego. Polscy zawodnicy powinni zachować się zdecydowanie lepiej.

Przyjezdni mieli jednobramkową przewagę po pierwszych 45 minutach. To był kolejny raz, gdy drużyna Paulo Sousy straciła bramkę po stałym fragmencie gry. Podobna sytuacja miała miejsce choćby w poprzednim meczu z Andorą (1:4).

Selekcjoner i jego sztab musi popracować nad obroną przy stałych fragmentach gry. Reprezentacja Polski znajduje się na drugim miejscu w grupie I eliminacji mistrzostw świata i musiała wygrać, by zagwarantować sobie rozstawienie w marcowych barażach.

Czytaj także:
"Lewandowski przyszłości". Co za słowa o Polaku
Szczególna chwila dla Matty'ego Casha. Nie zawiódł kibiców

ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości

Komentarze (4)
avatar
neptun
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam zufania już do Sousy !!!.Wystawiając ten skład w meczu międzypaństwowym,zapomniał o kibicach.!!! Kibic przychodzi oglądać (bo za to płaci) najlepszy aktualny skład i walkę na boisku,a n Czytaj całość
avatar
SportowyEkspert
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każdy byłby zdekoncentrowany mając świadomość, że na trybunach siedzi Duda, ani to wina Szczęsnego, ani Puchacza 
avatar
As Karo
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Puchacz zawalił, niepotrzebnie przedłużając nieudane dośrodkowanie Węgra, ale nieSzczęsny po raz kolejny wpuszcza kartofla...