47-letni Markus Anfang sfałszował świadectwo szczepienia? Takie są podejrzenia, choć trener Werderu Brema do niczego takiego się nie przyznaje. Zapewnia, że jest niewinny i że został w pełni zaszczepiony na COVID-19.
Na stronie internetowej Werderu czytamy, że zarząd klubu dowiedział się o wszczęciu śledztwa ws. Anfanga w czwartek wieczorem. "W osobistej rozmowie z zarządem Markus Angang stanowczo odrzucił te zarzuty" - ujawniono.
"Dobitnie zapewnił, że został w pełni zaszczepiony i nie posługuje się sfałszowaną kartą szczepień" - czytamy w materiale klubowym.
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek
Podkreślono ponadto, że szkoleniowiec jest zirytowany całym zamieszaniem. - Podobnie jak każdy podwójnie zaszczepiony człowiek, otrzymałem odpowiednie dokumenty - tłumaczy, cytowany przez werder.de.
- Świadectwo zdigitalizowałem w aptece i założyłem, że wszystko będzie z nim w porządku. Mam wielką nadzieję, że temat szybko się wyjaśni - podkreśla.
Werder na razie nie odnosi się do tej afery. "Zadziwiające, że klub nie skomentował wypowiedzi trenera" - spostrzega "Bild".
Czytaj także:
> Pora na rewanże w Fortuna I lidze. Widzew Łódź chce się budzić
> Ekspert mocno o reprezentacji Polski. "Na razie nie mamy drużyny"