Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Bawarii, Markus Soeder poinformował o nowych obostrzeniach. Od wtorku (23 listopada) kibice będą mogli zapełniać hale sportowe oraz stadiony piłkarskie jedynie w 25 procentach.
Wszystko przez znaczny wzrost zakażeń na koronawirusa w tamtym regionie. W czwartek odnotowano prawie szesnaście tysięcy przypadków. Nie są to dobre informacje dla fanów Bayernu Monachium.
Na Allianz Arena zasiądzie więc maksymalnie dziewiętnaście tysięcy widzów. Oprócz tego wprowadzono zasadę "2G". Na trybuny czy widownię wejdą tylko osoby zaszczepione, a także ozdrowieńcy z wykonanym testem na COVID-19.
W przeciągu najbliższych trzech tygodni Bayern Monachium rozegra dwa spotkania na swoim stadionie. Już 27 listopada (sobota) zespół Juliana Nagelsmanna zmierzy się z Arminią Bielefeld w ramach 13. kolejki Bundesligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
Decyzja premiera Markusa Soedera zaboli kibiców jednak przez hitowe starcie w Lidze Mistrzów, które już 8 grudnia. To wtedy mistrzowie Niemiec stoczą bój z FC Barcelona. Przypomnijmy, że ekipa Roberta Lewandowskiego ma już pewny awans do fazy pucharowej rozgrywek.
Zobacz też:
Brutalny atak na piłkarza w polskiej lidze
Rośnie fala patologii w polskiej piłce. "Mnie grożono mafią"