Ostatnie dni nie są łatwe dla Roberta Lewandowskiego. Wszystko zaczęło się od jego absencji w meczu Polska - Węgry (1:2) w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Porażka sprawiła, że Biało-Czerwoni pozbawili się rozstawienia w marcowych barażach, przez co na kapitana spadła ogromna krytyka.
"Lewy" podsycił nerwową atmosferę oświadczeniem, w którym próbował wyjaśnić sprawę. W piątek nastąpił ciąg dalszy. Po meczu Bayernu Monachium z Augsburgiem (1:2) wywiad z Robertem przeprowadził Mateusz Borek. Piłkarz znowu oberwał za tłumaczenie się z nieobecności w meczu z Węgrami.
Na Twitterze wielu dziennikarzy skrytykowało 33-letniego napastnika. Wśród nich jest Maciej Łuczak z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes
"Szkoda, że kapitana reprezentacji nie stać na kilka poważnych i uczciwych zdań w tej sprawie" - napisał dziennikarz.
To pod jego wpisem odezwał się... Borek. Komentator Viaplay wziął w obronę Lewandowskiego.
"A może nie wypada mu wszystkiego powiedzieć? Każdy z nas ma swoje ego, robi błędy, ale Robert nigdy kadrze nie odmawiał. Dawał jej maksa zawsze. Mecz z Węgrami był 6 opuszczonym o punkty (wliczając kontuzję z Anglią i Ligę Narodów) przez...13 lat" - tłumaczy Borek.
Baraże zostaną rozlosowane w piątek 26 listopada. Wśród potencjalnych rywali Polski są Włochy, Szkocja, Portugalia, Rosja, Szwecja, Walia.
A może nie wypada mu wszystkiego powiedzieć?Każdy z nas ma swoje ego, robi błędy, ale Robert nigdy kadrze nie odmawiał. Dawał jej maksa zawsze. Mecz z Węgrami był 6 opuszczonym o punkty ( wliczając kontuzję z Anglią i Ligę Narodów) przez ...13 lat. #wnioski
— Mateusz Borek (@BorekMati) November 20, 2021
"Był prawie niewidoczny". Mimo tego Lewandowski był jednym z najlepszych w Bayernie >>
Lewandowskiemu aż zabrakło słów >>