Piłkarskie jaja nie tylko w PKO Ekstraklasie. Bramkarz nie miał łatwo w szatni (wideo)
Nie tylko piłkarze Lechii Gdańsk popełnili w ten weekend fatalny błąd w defensywie. Koszmarną pomyłkę w meczu z Fiorentiną (3:4) zaliczył Ciprian Tatarusanu. To zagranie może śnić mu się po nocach.
Tego samego dnia fatalną wpadkę zaliczył bramkarz Milanu Ciprian Tatarusanu. W 15. minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Wydawało się, że Rumun pewnie złapie piłkę.
Wypuścił jednak futbolówkę z rąk. Próbował jeszcze ratować sytuację, ale uprzedził go Alfred Duncan. Ghańczyk otworzył tym samym wynik spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowanyW ten kuriozalny sposób rozwiązał się worek z bramkami. Tuż przed przerwą na 2:0 podwyższył Riccardo Saponara, a w 60. minucie kolejnego gola dla gospodarzy strzelił Dusan Vlahović.
Goście zdołali podnieść się po wpadce i ruszyć do ataku. Dwukrotnie do siatki trafiał Zlatan Ibrahimović. To jednak nie wystarczyło i ACF Fiorentina wygrała ostatecznie 4:3.
Fatalny błąd Tătărușanu!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 20, 2021
AC Milan przegrywa z ACF Fiorentiną! Czy Rossoneri zdołają odpowiedzieć?
Włączcie Eleven Sports 1! #włoskarobota pic.twitter.com/xYq3T9Wgri
Czytaj także:
- Neymar jest z seksowną modelką?! Stanowcza reakcja
- Na jaw wychodzą kolejne zaskakujące wieści. "Piłkarze byli zdziwieni"