Legia Warszawa najgorszym mistrzem w Europie? Statystyki są druzgocące

Legia Warszawa w niedzielę przegrała już 10. mecz ligowy w tym sezonie i znajduje się na 17. miejscu w tabeli. Żaden inny aktualny mistrz kraju w Europie nie ma tak słabego bilansu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
zawodnicy Górnika Zabrze Alasana Manneh (C) i Jesus Jimenez (P) oraz Josue Pesqueira (L) z Legii Warszawa PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnicy Górnika Zabrze Alasana Manneh (C) i Jesus Jimenez (P) oraz Josue Pesqueira (L) z Legii Warszawa
W ramach federacji UEFA zrzeszonych jest 55 państw, w których organizowane są 54 różne rozgrywki ligowe, wyłaniające mistrza danego kraju. Wyjątkiem jest jedynie Liechtenstein, w którym rozgrywany jest tylko Puchar Liechtensteinu, a najlepsze drużyny, z FC Vaduz na czele, występują w strukturach szwajcarskich.

Aktualnie Legia Warszawa plasuje się na 17. miejscu w tabeli. Ma 9 punktów - tyle samo, co ostatni Górnik Łęczna i na 13 spotkań 3 razy wygrywała i 7 razy przegrywała. Legia ma dwa mecze mniej, jednak nawet w przypadku dwóch zwycięstw w zaległych spotkaniach, aktualni mistrzowie Polski mogliby awansować zaledwie na 15. miejsce. Z taką formą jak ostatnio, trudno jednak oczekiwać by Legia spokojnie wygrała oba zaległe mecze, skoro przegrała siedem razy z rzędu.

Sprawdziliśmy jak układają się losy mistrzów krajowych z wszystkich najwyższych lig europejskich. W większości przypadków mistrzowie nadal prezentują się bardzo dobrze i pomimo gry w europejskich pucharach plasują się w ścisłym czubie tabeli.

Wśród największych lig europejskich, największe problemy ma Lille OSC. Pięciokrotny mistrz Francji, który wrócił na szczyt po 10 latach, plasuje się na 12. miejscu (na 20 zespołów) i zdobył w tegorocznej edycji Ligue 1 17. miejsce. LOSC do lidera - Paris Saint-Germain - ma aż 20 punktów straty, jednak do miejsc gwarantujących grę w eliminacjach do europejskich pucharów traci tylko sześć "oczek". Nad strefą spadkową Lille ma 4 punkty przewagi. W ostatniej kolejce mistrz Francji zremisował w Monako 2:2.

Dobrze nie radzi sobie też Besiktas Stambuł. Szesnastokrotny mistrz Turcji wrócił na tron po czterech latach, a obecnie po 13. kolejce plasuje się na 9. miejscu w Super Lig. Jeden z trzech największych tureckich klubów ze Stambułu ma sześć punktów straty do drugiego miejsca, jest 8 punktów nad strefą spadkową. Sytuacja Besiktasu jest więc nadal o wiele lepsza niż Legii.

Z poważnych lig, słabo radzi sobie też nieoczekiwanie Omonia Nikozja. Klub, który prowadzi znany z Legii Warszawa Henning Berg, a rezerwowym bramkarzem jest Polak Kacper Chorążka to aż 21-krotny mistrz Cypru, który po jedenastu latach stał na najwyższym stopniu podium. Omonia w 12-zespołowej Protathlima Cyta zajmuje 9. miejsce, jednak ma dwa mecze zaległe. Cztery porażki w ośmiu spotkaniach to jednak nie jest to, na co liczyli kibice z Nikozji.

W podobnej sytuacji do Omonii jest Alaszkert Erywań, który zdobył czwarte mistrzostwo Armenii w ciągu sześciu lat. Tym razem klub ze stolicy tego kraju zajmuje 7. miejsce na 10 zespołów, ma jednak trzy zaległe mecze. Dopiero 9. miejsce na 15 zespołów ma mistrz San Marino SS Folgore/Falciano, który stał na najwyższym stopniu podium piąty raz w historii. Klub ten zdobył 12 punktów w 8 meczach i ma 10 punktów straty do Tre Penne.

Te przykłady pokazują, że postawa Legii, która zdobyła w swojej historii 15 tytułów, w tym 7 od 2013 roku, to prawdziwy ewenement szczególnie jak weźmiemy pod uwagę, że drużyna ta nie ma jakichś ogromnych problemów organizacyjnych, które uniemożliwiałyby walkę o najwyższe cele. Kryzys jest widoczny, przyszłość pokaże czy i kiedy Legia z niego wyjdzie.

Czytaj także: 
Tak źle nie było od 85 lat. Legia wyrównała niechlubny rekord 
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek
Czy Legia utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×