[tag=662]
Olympique Marsylia[/tag] po porażce z zespołem ze Stambułu straciła matematyczne szanse na dalszą grę w Lidze Europy. W pierwszych czterech kolejkach piłkarze Jorge Sampaoliego zanotowali cztery remisy. W tej chwili mają dwa "oczka" przewagi nad Lokomotiwem Moskwa, z którym zmierzą się w ostatniej serii gier. Jeśli nie przegrają, wiosną zobaczymy ich w Lidze Konferencji Europy.
- Było bardzo ciężko, spodziewaliśmy się tego. Chcieliśmy kontrolować grę i tworzyć sytuacje strzeleckie. Naszym celem była wygrana. Taki jest futbol, rywale pokazali się z bardzo dobrej strony. Byli zdeterminowani, wściekli, głodni. Zasłużyli na zwycięstwo - powiedział Milik, cytowany przez serwis "Le Phoocen".
- Mogliśmy dziś zagrać lepiej, pokazać swoją piłkę. Jestem rozczarowany, że jesteśmy poza Ligą Europy. Następny mecz mamy już w niedzielę i nie pozostaje nam nic innego niż się do niego przygotowywać - dodał 27-latek, który strzelił obie bramki dla gości.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
- Jeśli wygramy z Lokomotiwem, będziemy grać w Conference League. Zawsze jest o co grać. Jestem profesjonalistą i zawsze staram się dać z siebie 100 procent - zakończył Polak.
Zobacz też:
Czas na losowanie baraży do mundialu. Jakie są jego zasady?
Gorąco w Legii. Szykują się duże zmiany?!