Reprezentacja Polski zmierzy się z Rosją w półfinale baraży o przyszłoroczne mistrzostwa świata. W przypadku zwycięstwa Biało-Czerwoni rywalizować będą u siebie z lepszym w meczu Czechy - Szwecja. Udało się zatem uniknąć potęg - Portugalii czy Włoch.
Zadowolony z takiego obrotu spraw jest Edward Krychowiak, ojciec występującego w kadrze Grzegorza.
- Cieszę się, że nie trafiliśmy na Italię, bo mistrzowie Europy muszą być strasznie podrażnieni faktem, że nie wywalczyli bezpośrednio awansu na mundial. Poza nimi z każdym można powalczyć i każdego pokonać - powiedział 68-latek w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Zdaniem Krychowiaka dodatkowym smaczkiem dla spotkania z Rosją będzie fakt, że mamy kilku piłkarzy w tamtejszej Premier Lidze. Występują tam Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus, Sebastian Szymański i Rafał Augustyniak.
- Ich wiedza i umiejętność gry przeciwko Rosjanom na pewno przydadzą się reprezentacji - skomentował.
Edward Krychowiak zdradził ponadto, że zarówno on, jak i jego syn ucieszył się z wyników losowania. Tym bardziej, że spotkania z Rosją, niezależnie od dyscypliny, zawsze miały swój niepowtarzalny klimat. Szanse na awans do finału ocenił na 80-90 proc.
Mecz Rosja - Polska odbędzie się 24 marca o godz. 18:00. W ewentualnym finale baraży zespół Paulo Sousy zagra 29 marca.
Czytaj także:
- Złota Piłka dla Lewandowskiego? Jerzy Dudek mówi, co jest jego szansą
- Tutaj zaczynał Robert Lewandowski. Pomysł trenera był strzałem w "10"