W sobotę Empoli FC podejmowało ACF Fiorentina. Gospodarze niespodziewanie zwyciężyli 2:1, po tym jak gole w końcówce zdobyli Bandinelli i Pinamonti. Więcej niż o samym meczu mówiło się jednak o zdarzeniu, do jakiego doszło już po jego zakończeniu.
Do skandalicznych scen doszło bowiem pod stadionem. Relacjonująca to spotkanie dla Toscana TV Greta Beccaglia padła ofiarą molestowania przez jednego z kibiców opuszczających stadion.
Wszystko zarejestrowały kamery. Kibic natychmiast zniknął z wizji. - Przepraszam, ale nie możesz tego robić - odpowiedziała mu Beccaglia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość
Zastanawiająca była reakcja prowadzącego studio Giorgio Michelettiego. - Nie złość się. Z takimi doświadczeniami też się rozwiniesz - powiedział do reporterki.
Wywołało to duże poruszenie we Włoszech. Tamtejsze stowarzyszenie dziennikarzy potępiło incydent i wyraziło pełną solidarność z reporterką. "Nadszedł czas, aby zakończyć takie traktowanie kobiet" - przekazało w oświadczeniu.
"To, co mi się przydarzyło, jest nie do przyjęcia i nie powinno się powtórzyć. To było na żywo, w telewizji. Niestety, jak wiemy, tego rodzaju nękanie zdarza się również innym kobietom, kiedy kamera jest wyłączona" - napisała Beccaglia na Instagramie.
"Bild" przekazał, że w sprawie interweniowała już policja. Na podstawie zapisu wideo oraz przesłuchań świadków ma zostać ustalona jego tożsamość.
Solidarietà a #GretaBeccaglia che ieri, mentre svolgeva il suo lavoro, ha subito delle molestie in diretta. Meglio non commentare il “non te la prendere” che si sente in sottofondo. C’è un problema ed è evidente. pic.twitter.com/YeLiWTPthq
— flaviana basta (@flavianabasta) November 28, 2021
Czytaj także:
- Właśnie ona poprowadzi galę Złotej Piłki. Figura? Aż zagwiżdżesz z zachwytu!
- "To byłby cyrk". Mocne słowa byłego gracza przed Złotą Piłką