Lionel Messi dokonał wielkiej rzeczy, po raz siódmy zdobywając Złotą Piłkę. Argentyńczyk w plebiscycie "France Football" pokonał największego konkurenta Roberta Lewandowskiego. Różnica między nimi była jednak niewielka. Argentyńczyk otrzymał 613 punktów, zaś Lewandowski 580 pkt.
Wiele osób i tak podważa wybór Messiego. To Polak jest najskuteczniejszym zawodnikiem w Europie i w statystykach bije na głowę napastnika PSG.
Na korzyść Leo przemawia jedynie fakt, że w lipcu wygrał po raz pierwszy w karierze turniej Copa America. Lewandowski z reprezentacją Polski nie wyszedł natomiast z grupy na Euro 2020.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!
Niezadowoleni z wyboru Messiego są przede wszystkim eksperci w Polsce oraz Niemczech. Legendarny Lothar Matthaeus przyznał, że nie rozumie tego świata.
- Biorąc pod uwagę wyniki tego głosowania, nie rozumiem już tego świata. Z całym szacunkiem do Messiego i reszty wielkich piłkarzy, którzy zostali nominowani - nikt nie zasługiwał bardziej niż Lewandowski - powiedział w telewizji Sky.
Polak może mówić o wielkim pechu, gdyż rok temu, gdy plebiscyt został odwołany z powodu pandemii koronawirusa, był murowanym faworytem. Na dobrą sprawę, "RL9" powinien mieć już dwie statuetki Złotej Piłki w gablocie.
- "France Football" nie przyznało nagrody za 2020 rok, kiedy Robert był po prostu bezkonkurencyjny. Zresztą w samym 2021 roku również nie miał sobie równych i był lepszy od całej reszty - dodał był reprezentant Niemiec.
Zobacz także:
Mamy komentarz z obozu Roberta Lewandowskiego. Padają bardzo gorzkie słowa!
"Balon sror", "Robbed Lewandowski". Wielki niesmak po ogłoszeniu wyników Złotej Piłki