Zryw po przerwie nie wystarczył. Zagłębie sensacyjnie odpada z Pucharu Polski!

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piłkarze Arki Gdynia
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piłkarze Arki Gdynia

Nie lada niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Arki Gdynia. W środowy wieczór dość nieoczekiwanie wyeliminowali Zagłębie Lubin z Fortuna Pucharu Polski. Bohaterem gospodarzy został Karol Czubak, strzelec dwóch goli.

Ten wieczór bez wątpienia należał do Karola Czubaka, który w dziesięć minut strzelił dwa gole dla Arki Gdynia i położył na łopatki całą defensywę Zagłębia Lubin, a w szczególności Sasę Balicia. Serb nie popisał się przy obu sytuacjach.

Zresztą, Czubak był aktywny nie tylko w polu karnym przeciwnika, ale i we własnym. To on nieodpowiedzialnie zagrał piłkę ręką, przez co sędzia po obejrzeniu powtórek podyktował "jedenastkę" dla Zagłębia, jednak Kacper Krzepisz okazał się sprytniejszy od Filipa Starzyńskiego i nie dał się pokonać.

Goście do przerwy grali po prostu fatalnie. Popełniali proste błędy w defensywie, zawodnicy byli jakby nieskoncentrowani, prokurowali rzuty wolne w niebezpiecznych rejonach boiska. Byli też mało konkretni pod bramką Arki. Zmarnowany rzut karny to jedno, natomiast było parę sytuacji, w których aż prosiło się o mocny strzał z dwudziestu metrów, tymczasem piłka ledwo toczyła się do rąk wspomnianego Krzepisza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Zmiana nastąpiła dopiero w drugiej połowie. Wtedy na boisko wyszedł całkowicie odmieniony zespół Zagłębia i wreszcie dało się odczuć, która z drużyn gra w wyższej klasie rozgrywkowej. Miedziowi zepchnęli Arkę do głębokiej defensywy, praktycznie nie pozwalali gospodarzom wychodzić z własnej połowy i non stop nękali ich defensywę. Początkowo tej przewagi nie udawało się udokumentować golem, ale niemoc w końcu przełamał Adam Ratajczyk. To była jedna z lepszych połówek Zagłębia w tym sezonie, ale nie udało się w pełni odrobić strat z pierwszej części spotkania.

Sytuacje jednak ku temu były. Warto choćby przypomnieć piękny techniczny strzał Łukasza Poręby z 82. minuty, po którym gospodarzy uratował słupek. Goście do końca starali się doprowadzić choćby do dogrywki, z rytmu nie wybiły ich nawet problemy z prądem na stadionie w Gdyni. Finalnie jednak wyrównanie nie padło i lubinianie kończą rywalizację w Pucharze Polski na etapie 1/8 finału.

Arka Gdynia - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (2:0)
1:0 Karol Czubak 22'
2:0 Karol Czubak 32'
2:1 Adam Ratajczyk 57'

Składy:

Arka: Kacper Krzepisz - Fabian Hiszpański (61' Arkadiusz Kasperkiewicz), Michał Marcjanik, Haris Memić, Luis Valcarce - Christian Aleman (76' Mateusz Stępień), Sebastian Milewski, Michał Bednarski, Adam Deja, Mateusz Żebrowski (61' Artur Siemaszko) - Karol Czubak (84' Marcus da Silva).

Zagłębie: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Aleksandar Pantić, Sasa Balić, Mateusz Bartolewski (73' Lorenco Simić) - Erik Daniel (46' Sasa Zivec), Łukasz Poręba, Ilja Żygulow (46' Łukasz Łakomy), Filip Starzyński (82' Oliwier Sławiński), Adam Ratajczyk - Tomas Zajic (46' Patryk Szysz).

Żółte kartki: Memić, Deja, Krzepisz, Valcarce (Arka) oraz Poręba, Chodyna (Zagłębie).

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).

CZYTAJ TAKŻE:
Wielki klub obserwuje Kovacevicia. Bramkarz miałby być inwestycją na przyszłość!
Koronawirus uderzył w PKO Ekstraklasę. Odwołany mecz

Źródło artykułu: