Katar uzyskał prawo do organizacji turnieju w 2010 roku. Od razu pojawiły się głosy sprzeciwu, nie brakowało przeciwników wyboru tego państwa na gospodarza mistrzostw.
W tym gronie znajduje się m.in. Josh Cavallo - piłkarz, który otwarcie przyznał, że jest homoseksualistą. W Katarze jest to zakazane i podlega karze do trzech lat więzienia.
Odpowiedział mu Nasser Al-Khater, przewodniczący komitetu organizacyjnego mistrzostw. - Powitamy go w Katarze, zachęcamy go do przyjazdu i zobaczenia jeszcze przed mundialem. Nikt nie poczuje się tu zagrożony - powiedział w rozmowie z telewizją CNN.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
- Pogląd, że ludzie nie czują się tu bezpiecznie, jest nieprawdziwy. Powiedziałem to już wcześniej i powtarzam to jeszcze raz. Wszyscy będą mile widziani. To tolerancyjny, przyjazny i gościnny kraj - dodał.
Al-Khater wyjaśnił także, że publiczne okazywanie uczuć jest niemile widziane niezależnie od orientacji. Podkreślił ponadto, że Katar i kraje sąsiednie są konserwatywne i poprosił kibiców o uszanowanie tego faktu.
Dodajmy, że nie był to pierwszy raz, kiedy przepisy anty-LGBTQ budzą niepokój przed turniejem piłkarskim. Do podobnej sytuacji doszło podczas Euro 2020. Wtedy monachijska Allianz Arena została podświetlona w kolory tęczy przed meczem Niemcy - Węgry. Stało się to w związku z ustawą anty-LGBTQ uchwaloną przez węgierski parlament.
Mistrzostwa świata w Katarze rozpoczną się 21 listopada i potrwają do 18 grudnia 2022. Reprezentacja Polski nie może być pewna gry na turnieju. Biało-Czerwoni w marcu zagrają w barażach - w półfinale zmierzą się na wyjeździe z Rosją, a w ewentualnym finale u siebie z Czechami lub Szwecją.
Czytaj także:
- To jednak możliwe? Sensacyjne wieści nt. Lewandowskiego
- Lionel Messi odda Złotą Piłkę! Wiadomo, co się z nią stanie