Arsenal był w szoku. Rewelacyjny finisz przeciwnika

PAP/EPA / STEPHEN CHUNG / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC
PAP/EPA / STEPHEN CHUNG / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC

Arsenal długo był na prowadzeniu w meczu z Evertonem, a dwa gole jego przeciwnika zostały anulowane. Drużyna z Liverpoolu nie zwątpiła do końca i odniosła przełomowe zwycięstwo 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyn nie ma w ścisłej czołówce Premier League. Próbuje do niej dołączyć Arsenal, który był niepokonany od połowy września do połowy listopada. Później nie poradził sobie na Anfield i Old Trafford, przez co znalazł się na siódmym miejscu. Everton to z kolei duże rozczarowanie. Po już dziewięciu kolejkach bez zwycięstwa wylądował na 16. lokacie.

W poprzednim sezonie Everton wygrał oba mecze z Kanonierami. Podbił teren Arsenalu po raz pierwszy od początku wieku. Drużyna z Londynu szykowała odwet i zamierzała zwyciężyć w Goodison Parku, czego nie dokonała od 2017 roku.

Rafael Benitez musiał po pół godzinie meczu dokonać zmiany w obronie. Yerry Mina zszedł z boiska z powodów zdrowotnych, a jego zmiennikiem był Mason Holgate. Kolejne przykre informacje dla Evertonu były w końcówce pierwszej połowy. Trafienie Richarlisona do bramki zostało anulowane po wideo weryfikacji z powodu spalonego. Na prowadzenie 1:0 wyszedł natomiast Arsenal dzięki strzałowi "do szatni" Martina Odegaarda.

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!

Drużyna z Liverpoolu starała się doprowadzić do remisu, ale Arsenal radził sobie z większością jej ataków. Benitez wyglądał na bardzo niezadowolonego tym, co dzieje się na boisku. Nie rozchmurzył się w 58. minucie, ponieważ gol Richarlisona ponownie został anulowany z powodu spalonego.

Everton nie zwątpił w możliwość odwrócenia wyniku i dokonał tego w okolicznościach, które zostaną zapamiętane na długo. W 80. minucie Richarlison wreszcie skierował piłkę do bramki zgodnie z przepisami i doprowadził do remisu. Decydującego gola na 2:1 strzelił Damarai Gray w doliczonym czasie zza pola karnego, a piłka przed znalezieniem się w siatce odbiła się jeszcze od słupka.

Everton - Arsenal FC 2:1 (0:1)
0:1 - Martin Odegaard 45'
1:1 - Richarlison 80'
2:1 - Damarai Gray 90'

Składy:

Everton: Jordan Pickford - Seamus Coleman, Yerry Mina (31' Mason Holgate), Michael Keane, Ben Godfrey - Anthony Gordon (87' Alex Iwobi), Abdoulaye Doucoure, Allan, Damarai Gray - Andros Townsend - Richarlison

Arsenal: Aaron Ramsdale - Takehiro Tomiyasu, Ben White, Gabriel, Kieran Tierney (65' Nuno Tavares) - Thomas Partey, Granit Xhaka - Gabriel Martinelli (71' Edward Nketiah), Martin Odegaard, Bukayo Saka - Alexandre Lacazette (85' Pierre-Emerick Aubameyang)

Żółte kartki: Godfrey, Gray (Everton) oraz Xhaka, Odegaard (Arsenal)

Sędzia: Mike Dean

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 29 6 3 99:26 93
2 Liverpool FC 38 28 8 2 94:26 92
3 Chelsea FC 38 21 11 6 76:33 74
4 Tottenham Hotspur 38 22 5 11 69:40 71
5 Arsenal FC 38 22 3 13 61:48 69
6 Manchester United 38 16 10 12 57:57 58
7 West Ham United 38 16 8 14 60:51 56
8 Brighton and Hove Albion 38 13 14 11 43:44 53
9 Leicester City 38 14 10 14 62:59 52
10 Wolverhampton Wanderers 38 15 6 17 38:43 51
11 Newcastle United 38 13 10 15 44:62 49
12 Crystal Palace 38 11 15 12 50:46 48
13 Brentford FC 38 13 7 18 48:56 46
14 Aston Villa 38 13 6 19 52:54 45
15 Everton 38 11 6 21 43:66 39
16 Southampton FC 38 9 12 17 43:68 39
17 Leeds United 38 9 11 18 42:79 38
18 Burnley FC 38 7 14 17 34:53 35
19 Watford FC 38 6 5 27 34:77 23
20 Norwich City 38 5 7 26 23:84 22

Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską

Źródło artykułu: