Wyniki Złotej Piłki za 2021 rok cały czas budzą duże emocje. Robert Lewandowski przegrał plebiscyt "France Football" z Lionelem Messim, z czym wiele osób się nie zgadza. Napastnik Bayernu Monachium wciąż musi czekać na nagrodę, która dla piłkarza jest największym indywidualnym wyróżnieniem.
To nie jest pierwszy raz, kiedy Polak ma prawo czuć się skrzywdzony. Głośno było w 2016 roku, gdy "Lewy" w głosowaniu zajął dopiero 16. miejsce. To wtedy na jego Twitterze pojawił się wpis, który od razu cytowały media na całym świecie.
"Le cabaret" - te dwa słowa na temat Złotej Piłki do dzisiaj wszyscy pamiętają. Okazuje się jednak, że niesłusznie są przypisywane Lewandowskiemu. To nie on je napisał!
- Pamiętajmy o jednej rzeczy: Złota Piłka nie jest klasyfikacją zawodników za dany rok. Ja wiem, że są tam miejsca, bo muszą być miejsca. Ale to jest to, o czym też rozmawiałem z Tomkiem Zawiślakiem, kiedy dał tego słynnego tweeta, bo to przecież nie Robert, a właśnie Tomasz Zawiślak napisał "le cabaret". Mówię mu: "Tomek, to jest wybór jednego zawodnika w danym roku. Jednego zwycięzcy Złotej Piłki. I to, kto zajmie czwarte, piąte, siódme czy dziewiąte miejsce tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia" - opowiadał komentator Maciej Iwański w programie "Sekcja piłkarska" w portalu sport.pl.
Kibice często zapominają, że w dzisiejszych czasach największe gwiazdy futbolu rzadko samodzielnie prowadzą konta w portalach społecznościowych. Mają od tego ludzi, którzy w ich imieniu publikują treści na Facebooku, Twitterze czy Instagramie.
Lewandowski jednak nigdy nie usunął wpisu "le cabaret", a to oznacza, że się pod nim podpisuje.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Oby to nie była prawda. Jerzy Dudek zdradza kulisy głosowania w Złotej Piłce >>
To dlatego Lewandowski nie wygrał Złotej Piłki. Jego były szef wskazał przyczynę >>