Dla Barcelony jest to mecz o piłkarskie życie. Tylko zwycięstwo sprawi, że Katalończycy będą w 100 procentach pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Porażka z Bayernem Monachium i zwycięstwo Benfiki Lizbona z Dynamem Kijów sprawią, że ekipa z Camp Nou zagra jedynie w Lidze Europy.
Losy Barcelony w dużej mierze zależą od Bayernu, który będzie zdecydowanym faworytem tego meczu. Niektórzy eksperci zastanawiali się jak mistrzowie Niemiec potraktują środowy pojedynek. Trener Julian Nagelsmann zapewnił, że nie będzie taryfy ulgowej.
- Nie chodzi nam o to, żeby wyrzucić Barcę, ale żeby zagrać kolejny dobry mecz i zdobyć trzy punkty. Chcemy zaliczyć perfekcyjną fazę grupową, a do tego mamy szansę na pobicie rekordu strzeleckiego. Szóste zwycięstwo byłoby bardzo wartościowym wyczynem - tłumaczył na konferencji prasowej.
Wszystko wskazuje na to, że w środę zagra także Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski jest talizmanem Bayernu. Mistrz Niemiec wygrał 21 ostatnich meczów w Lidze Mistrzów, w których zagrał Lewandowski. To oczywiście rekordowa passa w elitarnych rozgrywkach.
Ciekawostką jest fakt, że sam Lewandowski ma więcej goli w tym sezonie niż... cała Barcelona (27 do 25). Jeszcze gorzej wygląda to gdy spojrzymy na bramki w Lidze Mistrzów (9 do 2 dla Lewandowskiego).
Inne statystyki także nie przemawiają za Barceloną. Bayern pokonał Dumę Katalonii w 3 ostatnich meczach z rzędu, co jest najdłuższą serią zwycięstw Niemców nad Barcą w historii ich rywalizacji.
Co więcej, Hiszpanie nie wygrali żadnej z czterech wizyt w Monachium w Lidze Mistrzów (3 porażki i 1 remis).
Początek meczu Bayern Monachium - FC Barcelona w środę o godz. 21:00.
Zobacz także:
Wielkie słowa o Robercie Lewandowskim. Pini Zahavi wprost o Złotej Piłce
W Hiszpanii głośno o słowach Kyliana Mbappe. Nie spodobają się Cristiano Ronaldo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe