Sensacja w meczu Legii! Tak dla odmiany
Wisła Płock, to kolejny zespół, który dobił Legię Warszawa! Drużyna Macieja Bartoszka wygrała 1:0 po golu Mateusza Szwocha. To kolejna, dwunasta już porażka mistrza Polski w tym sezonie, po której Legia spadła na ostatnie miejsce w tabeli!
Od początku Legia miała spore chęci na przerwanie dramatycznej passy, jednak tradycyjnie już zabrakło konkretów przy ostatnim podaniu. Przez długi czas Krzysztof Kamiński bronił tylko takie strzały, które przynajmniej w teorii nie miały prawa go zaskoczyć.
Najlepszym zawodnikiem Legii był z pewnością Bartosz Slisz, który starał się zrobić różnicę zarówno w ataku, jak i w obronie. To właśnie Slisz zablokował strzał Rafała Wolskiego już po tym, jak piłka minęła Artura Boruca. Najlepszą okazję Lechia miała po strzale Mahira Emreliego, jednak jego uderzenie z najbliższej odległości obronił Kamiński.
W końcu Wisła Płock wyszła na prowadzenie. Płocczanie ruszyli do kontrataku trójką zawodników po fatalnym błędzie Rafaela Lopesa. Damian Rasak przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką i podał idealnie w tempo do Mateusza Szwocha, który precyzyjnym strzałem pokonał Artura Boruca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliweMogło się wydawać, że w drugiej połowie od początku ruszy do ataku Legia, jednak nic bardziej mylnego - to Wisła już w 15. sekundzie tej części spotkania wywalczyła pierwszy rzut rożny. Najlepsze okazje mieli Jorge Fernando Barbosa Intima oraz Łukasz Sekulski, jednak zabrakło skuteczności.
Trener Marek Gołębiewski nie chciał się pogodzić z kolejną porażką i wprowadził nowych zawodników. Bardzo szybko gola mógł zdobyć Szymon Włodarczyk, ale jego akcja może śmiało kandydować do miana pudła roku. Młody napastnik Legii dostał tuż po wejściu na boisko podanie w pole karne i będąc na trzecim metrze uderzył piłkę głową, a ta odbiła mu się od nogi i wyszła za pole gry.
Legia starała się podchodzić pod bramkę Wisły Płock, jednak jak nie idzie, to nie idzie. Mistrzowie Polski nie zdołali strzelić choćby jednego gola, a gdy nie ma bramek, nie ma punktów. Mistrzowie Polski w po niedzieli mają już 12 porażek na swoim koncie tracą już trzy "oczka" do Górnika Łęczna, który wydostał się ze strefy spadkowej. Trudno o jakikolwiek optymizm w Warszawie.
Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
0:1 - Mateusz Szwoch 37'
Składy:
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski, Kristian Vallo - Piotr Tomasik, Damian Rasak, Mateusz Szwoch - Fryderyk Gerbowski (90+2' Radosław Cielemęcki) - Rafał Wolski (68' Damian Warchoł), Jorge Fernando Barbosa Intima (68' Filip Lesniak) - Łukasz Sekulski (73' Patryk Tuszyński).
Legia Warszawa: Artur Boruc - Mattias Johansson, Mateusz Hołownia, Maik Nawrocki, Yuri Ribeiro - Josue, Bartosz Slisz (60' Andre Martins) - Mahir Emreli (73' Kacper Skibicki), Rafael Lopes (60' Szymon Włodarczyk), Ernest Muci (46' Luquinhas) - Tomas Pekhart.
Żółte kartki: Szwoch (Wisła), Johansson, Slisz, Hołownia (Legia).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).